Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Frank Taylor nie ma wątpliwości: Raport MAK nie broni się zupełnie, gdy weźmie go do ręki profesjonalista

Ekspert podkomisji smoleńskiej, Frank Taylor, porównywał dziś raporty MAK i komisji Millera z wybranymi raportami z katastrof lotniczych w Wielkiej Brytanii i USA. - Jeżeli chodzi o rosyjski raport, to zupełnie nie broni się, gdy weźmie go do ręki profesjonalny badacz lub śledczy - stwierdził bez wątpliwości Taylor.

arch. GP

- Jeśli chcą państwo porównać jakość raportu Millera i raportu rosyjskiego z naprawdę dobrze i starannie napisanym raportem, to proszę porównać je z raportem angielskiego AAIB z katastrofy Boeinga 737 ze stycznia 1989 r. 

- stwierdził Frank Taylor. 

Ekspert zwrócił uwagę, jak wiele miejsca w brytyjskim raporcie poświęcono przede wszystkim obrażeniom, jakie odniosły ofiary katastrofy. Dodał, że poruszono tam również kwestię siedzeń samolotowych czy podłogi w samolocie.

- Jest to ogromna różnica w porównaniu z tym, co mamy w przypadku poprzednich raportów [MAK i komisji Millera - red.]

- podkreślił Taylor.

Przywołał również raport z katastrofy samolotu Trans World Airlines 800, który w 1996 r. rozbił się na nowojorskiej Long Island. 

- Proszę zwrócić uwagę, z jaką dokładnością zrekonstruowano wówczas samolot i z jaką dokładnością rekonstruowano sam kadłub. To nieporównywalnie większa praca niż ta, którą wykonano przy tworzeniu rosyjskiego raportu, nieporównywalnie większa szczegółowość

- zauważył Frank Taylor. 

- Jeżeli chodzi o rosyjski raport, to zupełnie nie broni się, gdy weźmie go do ręki profesjonalny badacz lub śledczy

- skwitował ekspert. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#podkomisja smoleńska #Katastrofa smoleńska #raport MAK #raport smoleński #Frank Taylor

redakcja