Obywatelski projekt „Zatrzymaj Aborcję” wywołał absurdalną reakcję lewicowych zwolenników aborcji. Trwająca pandemia uniemożliwiła im wyjście na ulice, więc... wywieszają na balkonach parasolki. Szybko jednak pojawiła się odpowiedź na ich akcję - w sieci bardzo popularny jest #FalaŻycia. Rodzice publikują zdjęcia swoich pociech, których mogłoby nie być, gdyby posłuchać feministek. „Dzieci są nadzieją, która rozkwita wciąż na nowo, projektem, który nieustannie się urzeczywistnia, przyszłością, która pozostaje zawsze otwarta” - przypomina słowa św. Jana Pawła II jedna z internautek.
Wczoraj informowaliśmy o strajku samochodowym, jaki odbył się na rondzie Dmowskiego w centrum stolicy. Kilkadziesiąt samochodów z naklejonymi na szybę kartkami z logo Ogólnopolskiego Strajku Kobiet oraz hasłami "Myślę, czuję, decyduję" blokowało ruch. Kierowcy – głównie kobiety – używali sygnałów dźwiękowych.
Dziś przeciwnicy projektu zaostrzającego prawo aborcyjne kontynuują protest, mimo trwającej epidemii koronawirusa. Swój niedorzeczny sprzeciw, który sprowadza się do żądania zgody na zabijanie nienarodzonych dzieci, okazują wywieszając na balkonach parasolki, trzymając plakaty, gdy stoją w kolejkach do sklepów, a także w mediach społecznościowych. W internetowych wpisach umieszczają czerwoną błyskawicę - charakterystyczny znak Ogólnopolskiego Strajku Kobiet.
W odpowiedzi na ich działania, zrodziła się akcja #FalaŻycia. Internauci masowo publikują niezwykłe historie sprzed lat, a także fotografie dzieci. Wydźwięk wpisów dowodzi, że życie to wartość nadrzędna.
„Gdzieś około 4 miesiąca od poczęcia tego przystojniaka, prowadzący ciążę lekarz stwierdził „Pani da sobie spokój. Nic z tego nie będzie” Wtedy moja Mama zmieniła lekarza”, „Dzień dla Życia ukazuje pierwszorzędną wartość życia ludzkiego i absolutny obowiązek jego obrony, od poczęcia aż do naturalnego końca” - czytamy we wpisach na Twitterze. „Widzimy się za 6 miesięcy, synu/córko” - pisze kolejny internauta, publikując zdjęcie USG.
@FalaZycia to był 11 tydzień ciąży. Córka dostała wtedy imię.Od nas i lekarza -wpisane na USG po lewej stronie przez lekarza :) Miała wtedy już wszystkie narządy, później tylko rozwijały się płuca aby mogła samodzielnie oddychać i przybierać na wadze. Teraz ma 2,5 roku. #prolife pic.twitter.com/T4tJsGZv2s
— Paulina Wojtowicz (@wojtowiczka) April 15, 2020
Gdzieś około 4 miesiąca od poczęcia tego przystojniaka, prowadzący ciążę lekarz stwierdził „Pani da sobie spokój. Nic z tego nie będzie”
— smb (@smbpriv) April 14, 2020
Wtedy moja Mama zmieniła lekarza. #FalaZycia pic.twitter.com/1WmzmjTbcZ
@FalaZycia @FalaZycia Zofii płeć poznałam w 12 tyg ciąży. Wtedy dałam jej imię. Miała mieć zespół Downa. Urodziłam ją mając 17 lat. Wychowywałam ją sama póki nie poznałam taty Ewy. Ewie nie biło serce więc lekarz stwierdził, że "ciąży nie ma". Jej płeć poznałam w 11 tyg ciąży. pic.twitter.com/lf1Ls8n0Ci
— Paulina Wojtowicz (@wojtowiczka) April 15, 2020
Będąc w ciąży byłam aktywna na forum dla ciężarnych. Pewna kobieta opowiadała swoją historię, była to jej ósma ciąża. 3 poronienia, 4 aborcje z powodu wady płodu, w tym dwa razy Zespół Downa. Właśnie przeciwko takim przypadkom jest dzisiejszy projekt obywatelski.#FalaZycia
— Anna Jaskułowska (@JaskuAnna) April 15, 2020
Wiele kobiet, które popiera #StrajkKobiet odrzuciły niestety Boga. Smutne, że wiele tych kobiet ma swoje dzieci. Ciekawe czy kiedys będą opowiadać swoim dzieciom, że gdyby mogły na mocy prawa to by swoje dziecko usunęły. Nam została tylko modlitwa za nich. #FalaZycia
— Marcin S (@zielonyy85) April 15, 2020
#FalaZycia pic.twitter.com/nd1p2Mb5Vt
— Amor Patriae (@a_patriae) April 15, 2020
#stopaborcji #FalaZycia pic.twitter.com/QN9RpQ18uc
— Basia (@aleja_roz) April 15, 2020
Widzimy się za 6 miesięcy, synu/córko. A wszystkim zwolennikom "wolnego wyboru" spod znaku "czarnych parasolek", możecie te parasolki otworzyć sobie tam gdzie słońce nie dociera. #FalaZycia pic.twitter.com/vh0w0wmT90
— Adam Melich (@adam_melich) April 15, 2020
#FalaZycia Każdego dnia coraz mocniej! ❤️❤️❤️ pic.twitter.com/amt2xr1T46
— Wojtek Szelag (@WojtekSzelag) April 15, 2020
Projekt nowelizacji ustawy o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży został złożony w Sejmie jesienią 2017 r. Obywatelskie projekty nie podlegają zasadzie dyskontynuacji w momencie zakończenia kadencji parlamentarnej, w której zostały złożone. Dlatego projekt "Zatrzymaj aborcję" może być rozpatrywany w obecnym Sejmie.
W uzasadnieniu projektu wskazano, że prawo winno zapewnić ochronę życia człowieka od jego początku aż do naturalnej śmierci.
Obowiązująca od 1993 r. Ustawa o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży zezwala na dokonanie aborcji w trzech przypadkach; gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety, jest duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu, albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu, lub gdy ciąża powstała w wyniku czynu zabronionego. W dwóch pierwszych przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem matki; w przypadku czynu zabronionego - jeśli od początku ciąży nie upłynęło więcej niż 12 tygodni.