Dyrektorzy Zarządu Dróg i Transportu, Zarządu Lokali Miejskich, Zarządu Inwestycji Miejskich czy przedstawiciel straży miejskiej – to tylko niektórzy urzędnicy towarzyszący Hannie Zdanowskiej w jej przedwyborczych spacerach po osiedlach - czytamy dziś w Dodatku Łódzkim "Gazety Polskiej Codziennie".
– Zapraszam do tych spacerów swoich współpracowników, by dyrektorzy jednostek ruszyli się zza biurek
– tłumaczyła prezydent Łodzi podczas wizyty na jednym z osiedli i na zadawane przez mieszkańców pytania wywoływała kolejnych urzędników, którzy mieli udzielić odpowiedzi.
– Proszę do pana dyrektora z interwencją, on za to odpowiada
– mówiła Zdanowska. Albo: – Dyrektor zajmie się tą sprawą. Mieszkańcy komentowali:
Co z tego, że zadaliśmy pytanie, skoro nie dostaliśmy odpowiedzi?
Zapytaliśmy rzecznika pani prezydent Marcina Masłowskiego, dlaczego po godzinach pracy w spacerach Zdanowskiej brali udział urzędnicy UMŁ i jak byli za ten czas wynagradzani.
– Spotkania zarówno pani prezydent, jak i dyrektorów poszczególnych wydziałów i instytucji podlegających Urzędowi Miasta Łodzi odbywają się regularnie od ośmiu lat i organizowane są chociażby w związku z przedstawianym mieszkańcom projektem budżetu miasta na rok kolejny. Uczestniczą w nich dyrektorzy bądź zastępcy dyrektorów poszczególnych jednostek, ich czas pracy jest nienormowany
– odpowiedziała nam Agnieszka Rutkowska z Biura Rzecznika Prasowego i Nowych mediów UMŁ.