Gębala, który od tego sezonu jest zawodnikiem kieleckiej drużyny, w maju już po raz drugi w swojej karierze zerwał więzadła krzyżowe przednie w prawym kolanie. Fizjoterapeuta 16-krotnych mistrzów kraju Tomasz Mgłosiek poinformował, że rehabilitacja reprezentanta kraju potrwa łącznie około dziewięciu miesięcy. Oznacza to, że 24-latka nie zobaczymy już prawdopodobnie na parkiecie w tym sezonie.
To już drugi uraz tej samej nogi, dlatego musimy uważać, na to co robimy. Na pewno nie będziemy podejmować pochopnych kroków. To będą badania i jeszcze raz badania, które zadecydują, czy jego deficyt jest na tyle mały, aby wprowadzić go w trening, a później do gry. Z naszej strony byłoby bardzo nierozważne, gdybyśmy wpuścili zawodnika na parkiet wcześniej, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się ostatnio
– powiedział Mgłosiek.
Mateusz Jachlewski, lewoskrzydłowy drużyny z Kielc, w trakcie wakacyjnej przerwy przeszedł zabieg artroskopii stawu biodrowego. 35-letni szczypiornista dwa tygodnie temu rozpoczął trening biegowy.
Wszystko przebiega zgodnie z planem. Nie boli go biodro, nie napinają się mięśnie. Wszystko wygląda pozytywnie. Za miesiąc powinien już uczestniczyć w pewnych elementach treningu
– wyjaśnił fizjoterapeuta PGE VIVE. Dodał, że w tym roku kalendarzowym byłego zawodnika reprezentacji Polski nie zobaczymy jednak na parkiecie.
To za krótki dystans, jeśli weźmiemy pod uwagę czas jego przerwy. Ważne jest to, że będzie mógł uczestniczyć w zajęciach z zespołem, co pozwoli nam kontrolować jego stan na bieżąco
– zaznaczył Mgłosiek, który przekazał też bardziej optymistyczne informacje, jeśli chodzi o trzech pozostałych kontuzjowanych graczy drużyny ze stolicy regionu świętokrzyskiego.
Być może we wtorkowym meczu ekstraklasy z MMTS w Kwidzynie drużynę wzmocni już Daniel Dujszebajew. Młodszy syn trenera PGE VIVE podczas styczniowych mistrzostw świata zerwał więzadła krzyżowe przednie w kolanie.
Wtorkowe spotkanie rozpocznie się w Kwidzynie o godz. 18.