W maju br. znalazła się rzesza osób, które wbrew nagraniom wideo twierdzili, że przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk i lider Polskiego Stronnictwa Ludowego Władysław Kosiniak-Kamysz wcale nie oklaskiwali ataku na Kościół redaktora naczelnego pisma „Liberté” Leszka Jażdżewskiego. Dziś politycy PO z aprobatą przyjęli skandaliczne słowa b. prezydenta Lecha Wałęsy o zmarłym Marszałku Seniorze Kornelu Morawieckim. Czy znów będą twierdzić, że „klaskali, ale się nie zaciągali”?
Występując 3 maja na Uniwersytecie Warszawskim przed Tuskiem, Jażdżewski mówił m.in., że „dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą w stanie zdobyć władzę nad duszami Polaków”.
- Ale rywalizacja na inwektywy i negatywne emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry
- powiedział.
Na sali tym słowom przysłuchiwali się zarówno Tusk, jak i Kosiniak-Kamysz. Oburzenie opinii publicznej wywołały nie tylko słowa redaktora naczelnego pisma „Liberté”, ale również to, że w sieci pojawiły się nagrania, na których widać jak Tusk poklepuje po wystąpieniu Jażdżewskiego po ramieniu, zaś Kosiniak-Kamysz nagradza oklaskami.
W reakcji na oburzenie zwolennicy Tuska i Kosiniaka-Kamysza zaczęli twierdzić, że nagrania to… manipulacja. „Świetna manipulacja, ale coraz mniej osób daje się Wam nabierać” – przekonywał rzecznik PSL Jakub Stefaniak. „Pana lider klaskał, ale się nie cieszył?”, „Klaskał, ale się nie zaciągał” – komentowali w odpowiedzi internauci.
Czy politycy opozycji znów będą się wypierali swoich czynów? Tym razem za sprawą skandalicznego wystąpienia Lecha Wałęsy, który dziś był gościem konwencji wyborczej Koalicji Obywatelskiej i zaatakował zmarłego Kornela Morawieckiego.
- Oni z niego robią bohatera. A on? W środku stanu wojennego atakują nas ze wszystkich stron, a on kozaczy i zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada. Zdrajca! Wiedziałem, że on sobie teraz nie nakozaczy
- powiedział Wałęsa.
Również tym razem pojawiło się nagranie, na którym widać jak czołowi politycy opozycji oklaskują skandaliczne wystąpienie byłego prezydenta.
Lech Wałęsa o śp. Kornelu Morawieckim: Wybaczyłem mu, bo po chrześcijańsku trzeba to zrobić, a to był zdrajca. Taka jest prawda. Wybaczamy mu to.https://t.co/NWxo0Tx1Id
— Samuel Pereira ?? (@SamPereira_) October 6, 2019
Na wypadek gdyby ktoś później twierdził, że Grzegorz Schetyna nie oklaskiwał tego wystąpienia - oto nagranie: pic.twitter.com/piOvnUcj2e
Najgorsze są te brawa Koalicji Obywatelskiej. Ohydne. Dno... pic.twitter.com/84YXN0y6TB
— Premier Tux?? ن (@bukarolbu) October 6, 2019