Paulina Hennig-Kloska z Nowoczesnej była gościem poranka w Polskim Radiu 24. Nie zabrakło oczywiście wychwalania Platformy Obywatelskiej, ale również... krytyki lewicy. Parlamentarzystka przyznała, że na lewicy nie ma silnego ugrupowania, które mogłoby mieć nadzieję na dobry wynik w wyborach.
Mówi się, że "totalna opozycja" nie ma do zaproponowania nic, poza straszeniem Prawem i Sprawiedliwością. Poseł Nowoczesnej Paulina Hennig-Kloska na antenie Polskiego Radia 24 znów powtórzyła teorie o "sterowaniu z Nowogrodzkiej", jakby przyczyniając się do umocnienia tej tezy.
Paulina #Hennig-Kloska (@Nowoczesna) w #PR24: w #WyborySamorządowe Polacy będą decydować o tym czy samorząd będzie sterowany ręcznie z Nowogrodzkiej, czy też samorządowcy pozostaną samodzielnymi gospodarzami.
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 13 września 2018
Hennig-Kloska dodała również, że cieszy ją porozumienie PO i Nowoczesnej z Barbarą Nowacką. Jednocześnie przyznała, że lewica ma problem... z partiami, które mogłyby coś osiągnąć.
Paulina #Hennig-Kloska (@Nowoczesna) w #PR24: Nie ma na lewicy silnego ugrupowania, które byłoby by nadzieją na dobry wynik. Z tego względu odbiór porozumienia Koalicji Obywatelskiej z Barbarą Nowacką jest ogromny #wyborysamorządowe
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 13 września 2018
Poseł Nowoczesnej nie omieszkała także pochwalić swojego koalicjanta. Według niej, Platforma Obywatelska jest partią... dojrzewającą.
Paulina #Hennig-Kloska (@Nowoczesna) w #PR24: #PlatformaObywatelska się zmienia, dojrzewa w opozycji - najważniejsze, by nie wrócić do polityki sprzed utraty władzy.
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 13 września 2018
Na koniec Hennig-Kloska przyznała, że tak naprawdę nie jest ważny szyld partyjny, ale idee.
Paulina #Hennig-Kloska (@Nowoczesna) w #PR24: będę robiła wszystko, by tożsamość #Nowoczesna przetrwała. Ale dziś nie jest najważniejszy szyld, a idee. Takiej dojrzałości politycznej oczekują od nas wyborcy.
— PolskieRadio24.pl (@PR24_pl) 13 września 2018