Wczoraj w Warszawie Biedroń zainaugurował działalność swej partii o nazwie "Wiosna". Zapowiedział m.in. powołanie komisji sprawiedliwości i pojednania do rozliczenia tych, którzy łamali konstytucję, odpartyjnienie spółek skarbu państwa, likwidację Rady Mediów Narodowych, przygotowanie ustawy o jawności i zasadach wynagrodzeń w sektorze publicznych oraz wprowadzenie prawa do aborcji na żądanie do 12. tygodnia, likwidację Funduszu Kościelnego, wycofanie religii ze szkół, renegocjację konkordatu, a także zamknięcie kopalni węgla do 2035 r.
Bielan pytany o tę konwencję w Polsat News ocenił, że była to konwencja z takim dużym show, zarówno w trakcie wystąpienia Roberta Biedronia, jak i z koncertem, który się odbył później.
"Pytanie, skąd pan Biedroń wziął na to pieniądze, bo jak wiemy, to nie jest partia, która dostaje jakieś dotacje ze strony Skarbu Państwa"
- dodał wicemarszałek.
Według niego Biedroń ma zapewne jakichś sponsorów, których nazwiska warto poznać w imię przejrzystości.
"Robert Biedroń musi mieć jakiegoś mecenasa, musi mieć jakiegoś możnego sponsora"
- podkreślił Bielan.
Pytany, czy ma kogoś konkretnego na myśli, odparł, że nie wie. Natomiast, jak dodał, wie, że w mediach społecznościowych wiele profili, które dotychczas były profilami prowadzonymi przez Twój Ruch Janusza Palikota zmieniło w ciągu kilkunasty godzin nazwy na Wiosnę Roberta Biedronia.
"Więc być może pan Palikot jest jednym z tropów"
- zauważył wicemarszałek.
Odnosząc się do propozycji przedstawionych przez Biedronia, Bielan ocenił, że ochoczo rozdawał pieniądze. Według niego w programie Biedronia zabrakło konkretów, także dotyczących źródeł finansowania propozycji.
"To, co było konkretne w wypowiedziach pana Biedronia, to bardzo ostre, lewicowe postulaty walki z Kościołem. Ewidentnie, gdyby to Robert Biedroń sprawował władzę w Polsce, doszłoby do nowej wojny religijnej. Myślę, że to jest ostatnia rzecz, której Polska teraz potrzebuje"
- zaznaczył Bielan.
Jego zdaniem, program Biedronia będzie odbierał głosy przede wszystkim Platformie Obywatelskiej, SLD oraz Nowoczesnej.
"Przede wszystkim na lewicy i w centrum będzie duże zamieszanie"
- ocenił wicemarszałek.