Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Epidemia powraca? Minister zdrowia zdradza szczegóły. "Bierzemy pod uwagę wszystkie scenariusze"

Według najnowszych danych, przytoczonych przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego, "dziennie w Polsce umiera około 1100 osób, a około 10 z nich umiera na Covid-19". Sam wirus natomiast "śmiertelne żniwo zbiera u osób starszych, z niską odpornością", dlatego tak ważny jest trwający proces uodparniania się. Minister zdrowia zdradził, że przygotowując się do jesieni, resort bierze pod uwagę wszystkie scenariusze. - Ten najbardziej prawdopodobny to zwiększona liczba zakażeń, pod koniec lipca może ich być nawet 7 tys. dziennie - poinformował w programie Tomasza Sakiewicza "Dziennikarski poker".

PrtSc/ Telewizja Republika

Minionej doby badania potwierdziły 2035 zakażeń koronawirusem, w tym 315 ponownych. Zmarło pięć osób z COVID-19. Tydzień temu 5 lipca informowano o 1075 zakażeniach koronawirusem, w tym 166 ponownych i o śmierci dwóch osób z COVID-19. Dwa tygodnie temu, 28 czerwca, podano, że jest 696 zakażeń koronawirusem, w tym 71 ponownych, a także, że zmarły trzy osoby z COVID-19.

Pytany w programie Tomasza Sakiewicza "Dziennikarski poker", czy epidemia wraca, minister zdrowia Adam Niedzielski wskazał na wzrost liczby zakażeń.

- Od dwóch, trzech tygodni, mamy zwiększoną liczbę zakażeń, z tygodnia na tydzień ta liczba się podwaja. W tym tygodniu otworzyliśmy poniedziałek z wynikiem 2 tysięcy zakażeń dziennie

- poinformował. Jak dodał, sytuacja, w której jesteśmy, jest diametralnie inna, niż w trakcie poprzednich fal epidemii.

- Często te infekcje będą niezauważalne. Mamy dużo ekspozycji i infekcji, ale hospitalizacji - niewiele

- mówił, wskazując zarazem, że "poziom zagrożenia dzięki akcji szczepień się obniżył" i "aż 91 proc. osób ma przeciwciała".

- Mamy pamięć komórkową, która odtwarza reakcje organizmu. Brak przeciwciał nie zawsze oznacza brak odporności

- zaznaczył minister, przypominając, że "mieliśmy system testowania, który pozwala wykonać 180 tysięcy badań dziennie". Teraz system jest inny - "ukierunkowany na osoby z objawami", a "u lekarza rodzinnego można otrzymać darmowe testy antygenowe".

Według najnowszych danych, przytoczonych przez Niedzielskiego, "dziennie w Polsce umiera około 1100 osób, a około 10 z nich umiera na Covid-19". Natomiast wirus "śmiertelne żniwo zbiera u osób starszych, z niską odpornością", dlatego tak ważny jest trwający proces uodparniania się.

Minister zdrowia zdradził, że przygotowując się do jesieni resort bierze pod uwagę wszystkie scenariusze.

- Ten najbardziej prawdopodobny to zwiększona liczba zakażeń, pod koniec lipca może ich być nawet 7 tys. dziennie

- powiedział.

Pytany o sytuację na Ukrainie, która spowodowała falę migracji Ukraińców do Polski, minister przypomniał, że "potraktowaliśmy uchodźców w taki sam sposób jak obywateli Polskich, ale uchodźcy nie mają dostępu do uzdrowisk i dodatkowych świadczeń". - Nie różnicowaliśmy szczepień pod kątem numeru pesel - zapewnił.

- Poziom szczepień obywatelu Ukrainy był dwa razy mniejszy niż u nas. Mieliśmy wzrost infekcji, gdy granica się otworzyła

- powiedział, dodając, że obywatele Ukrainy mieli możliwość zaszczepienia się zaraz po przekroczeniu polskiej granicy.

Cała rozmowa dostępna poniżej:


Dyrektor ECDC Andrea Ammon mówiła w poniedziałek, że widać rosnące wskaźniki zgłaszania przypadków COVID-19 i rosnący trend przyjęć do szpitali i na oddziałach intensywnej opieki medycznej w kilku krajach, głównie z powodu podwariantu BA.5 wariantu omikron.

"Sygnalizuje to początek nowej, powszechnej fali COVID-19 w całej Unii Europejskiej. Wciąż jest zbyt wiele osób zagrożonych ciężką infekcją COVID-19, które musimy chronić tak szybko jak to możliwe. Musimy przypomnieć ludziom o znaczeniu szczepienia" – dodała.

 

 



Źródło: niezalezna.pl

Magdalena Żuraw