Zacieśnianie relacji polsko-amerykańskich przybliża nas do Fortu Trump - powiedział dziś sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Andrzej Dera. Mówił również, że "opieranie swojego bezpieczeństwo na Stanach Zjednoczonych, na NATO jest zdecydowanie dobrym posunięciem".
Dera zapytany w programie "Tłit WP", czy po pierwszym dniu konferencji bliskowschodniej w Warszawie Polska jest bliżej zbudowania Fortu Trump, odpowiedział:
"Zacieśnianie relacji polsko-amerykańskich przybliża nas do Fortu Trump".
Przypomniano również słowa wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych Mikea Pence'a, który mówił o tym, że bezpieczeństwo nie ma ceny. Dera zapytany został, czy nie chodzi o to, żeby Polsce za duże pieniądze sprzedać sprzęt wojskowy. W środę w Warszawie została podpisana umowa na dostawę amerykańskiego systemu artylerii rakietowej HIMARS.
"To są oczywiście interesy. Nam zależy, żeby wzmacniać obronność. Sprzęt amerykański jest uznawany za jeden z najlepszych na świecie, o ile nie najlepszy" - odpowiedział prezydencki minister
Dopytywany, "czy to jest dobry biznes, dobry deal", odpowiedział: "opieranie swojego bezpieczeństwo na Stanach Zjednoczonych, na NATO jest zdecydowanie dobrym posunięciem".
Zapytany o krytyczne słowa części ekspertów, którzy zarzucają, że polski przemysł nie ma nic z kontraktów dla wojska.
"Wydajemy bardzo dużo pieniędzy na obronność i co jak co, ale ta ekipa doprowadza do tego, że w większości będziemy opierali swój potencjał na naszym przemyśle, bo taki jest interes. Natomiast nie wszystkie technologie jesteśmy w stanie robić w Polsce. Bądźmy szczerzy - to nie jest tak, że kwestie rakietowe, czy inne, nagle zostaną w Polsce udostępnione i będziemy mogli to produkować"
- powiedział. Jak dodał, "nie wszystkie komponentny uzbrojenia mogą być realizowane poza Stanami Zjednoczonymi, Izraelem czy innymi państwami - te technologie są strzeżone".
Wskazał również, że "jeżeli chodzi o bardziej konwencjonalne uzbrojenie, to oczywiście tego typu projekty są opierane o offset, o to, żeby w Polsce były produkowane".