Jak komisje śledcze zdemaskowały głupotę polityków od ośmiu gwiazdek Czytaj więcej w GP!

Co z postanowieniem TSUE? Wiceminister zdradził szczegóły, jak postąpi rząd

Trybunał Sprawiedliwości UE podjął decyzję o zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym. Wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł w rozmowie z „Rzeczpospolitą” ocenił, że postanowienie zostanie wykonane, „mimo, że zostało wydane bez wysłuchania strony polskiej". Zaznaczył jednak, że „skorzystają z możliwości kwestionowania postanowienia TSUE”.

Marcin Warchoł
Marcin Warchoł
Igor Smirnow/Gazeta Polska

W rozmowie z "Rz" wiceminister był pytany, czy polskie władze zastosują się do postanowienia TSUE o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych w sprawie Sądu Najwyższego.

Chociaż rząd oraz Ministerstwo Sprawiedliwości nie podzielają stanowiska wyrażonego w postanowieniu wiceprezes TSUE, to zostanie ono wykonane, mimo że zostało wydane bez wysłuchania strony polskiej

- zapewnił Warchoł.

Wiceminister zaznaczył jednak, że rząd skorzysta z możliwości kwestionowania tego postanowienia.

Mamy prawo sformułować wniosek o wydanie postanowienia w sprawie środków tymczasowych przez cały Trybunał i w tym wniosku wskażemy wszystkie zastrzeżenia, wystąpimy też o interpretację postanowienia w kwestii sędziów, którzy nie chcą powrócić ze stanu spoczynku

- zapowiedział.

Na pytanie, jaki jest status sędziów, którzy wrócili w ostatnich dniach do SN odparł:

są to sędziowie w stanie spoczynku i z tego tytułu wszystkie przez nich podejmowane czynności są nieważne. Nie mogą orzekać tak jak poseł, który przestał być posłem może przyjść do Sejmu, ale nie może głosować

- dodał Warchoł.

Trybunał Sprawiedliwości UE zdecydował w ubiegły piątek o zastosowaniu tzw. środków tymczasowych i zawieszeniu stosowania przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym dot. przechodzenia sędziów, którzy ukończyli 65. rok życia w stan spoczynku. TSUE chce też, by sędziowie, którzy w świetle nowych przepisów już zostali wysłani na emerytury, byli przywróceni do orzekania.


Zgodnie z postanowieniem TSUE Polska ma powstrzymać się od wszelkich środków mających na celu powołanie nowego pierwszego prezesa oraz mających na celu wskazanie osoby, której powierzone miałoby być kierowanie wspomnianą instytucją w miejsce pierwszego prezesa do czasu powołania nowego prezesa. Polska ma też co miesiąc raportować, w jaki sposób wykonuje postanowienie TSUE.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#zawieszenie przepisów. #postanowienie #Sąd Najwyższy #SN #reforma sądownictwa #Polska #TSUE

redakcja