W Międzyzdrojach trwa kolejna odsłona akcji Greenpeace pod hasłem „Bałtyk bez plastyku”. Działacze przeszukują plaże pod kątem obecności m.in. nurdli, czyli małych plastikowych kuleczek o wielkości ziarna soczewicy. Jest granulat używany przy produkcji produktów z plastiku i jak twierdzą ekolodzy, „stanowi ogromne zagrożenie dla ryb i ptaków morskich”.
O swojej akcji organizacja poinformowała w sieci.
W #Miedzyzdroje trwa odprawa nurkiń i nurków przed akcją sprzątania dna Bałtyku. #BezPlastiku pic.twitter.com/sI786f0oMQ
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) 21 lipca 2019
Internauci od razu zwrócili uwagę na "nowy" zawód, jaki odkryło Greenpeace.
Nurkiń?!
— PawelMusial (@PawelFly) 21 lipca 2019
A takim nurkiniom i nurkom, to rodzą się nurkiniątka?#PytamBoNieWiem
— Cesarzowa (@CeSarzowaIwona) 21 lipca 2019
A można to samo ale po polsku? pic.twitter.com/ZsGZlA4uDz
— ŻabiKoń (@Zabi_Kon) 21 lipca 2019
To dobrze.Śmieci są zagrożeniem dla fok i foków,śledzi i śledzic.. ?
— Gryzelda? (@WGryzelda) 21 lipca 2019
Może nurczynek?
— Joanna Czarna (@asiamarcowa) 21 lipca 2019
Nurkowczyń!
— Art. 51 Konstytucji RP (@rotax73) 21 lipca 2019
Kolejną falę komentarzy wywołało tłumaczenie Greenpeace’u.
„Zależy nam na podkreśleniu, że w akcji biorą też udział kobiety. Gdybyśmy napisali „nurków” ktoś mógłby pomyśleć, że to grupa samych mężczyzn”
- napisano.
Zależy nam na podkreśleniu, że w akcji biorą też udział kobiety. Gdybyśmy napisali „nurków” ktoś mógłby pomyśleć, że to grupa samych mężczyzn.
— Greenpeace Polska (@Greenpeace_PL) 21 lipca 2019
Nieprawda. Jeszcze całkiem niedawno jeśli byście napisali o "grupie nurków", "obywateli", "wyborców", "nauczycieli" albo nawet "idiotów", 99% ludzi i ludziń pomyślałoby o kobietach i mężczyznach...
— Pan Pas Ratunkowy ?? ? (@MarekMleczak1) 21 lipca 2019