Chcemy, żeby Włocławek był kolorowy i przyjazny wszystkim mieszkańcom - powiedział dziś kandydat PiS na prezydenta miasta Jarosław Chmielewski (PiS) na konferencji kończącej kampanię. Dodał, że to on jest gwarantem rozwoju "silnego oraz dynamicznego samorządu".
- We Włocławku jest stagnacja, nicość. Przez ostatnie 4 lata mieliśmy wrażenie, że spadamy w dół, ale będzie inaczej
- powiedział Chmielewski podczas konferencji prasowej podsumowującej kampanię wyborczą.
Dodał, że on gwarantuje rozwój Włocławka, jako miasta "silnego i dynamicznego".
- Zadbam o wasze potrzeby
- zwrócił się do wyborców.
- Chciałbym, żebyśmy wszyscy byli uśmiechnięci, a miasto było kolorowe i przyjazne wszystkim mieszkańcom. Zapraszam wszystkich 4 listopada do urn wyborczych i oddanie głosu na mnie
- mówił na włocławskim Starym Rynku.
Dziękował wszystkim za rozmowę przez ostatnie miesiące.
- To państwo mówiliście o potrzebach i tym, czego oczekujecie od władz miasta, od prezydenta. To ja jestem gwarantem tego, że zostanie to zrealizowane. Dziękuję za wsparcie, którego doświadczyłem. Bądźmy razem 4 listopada
- zaapelował kandydat PiS.
W II turze wyborów Chmielewski zmierzy się z urzędującym prezydentem Markiem Wojtkowskim - kandydatem Koalicji Obywatelskiej.
W I turze wyborów Wojtkowski uzyskał 26,25 proc. głosów, a Chmielewskiego poparło 23,39 proc. wyborców.
Chmielewskiego we wtorek odwiedził premier Mateusz Morawiecki.
- Dzisiaj jesteśmy przed drugą turą wyborów samorządowych i tutaj we Włocławku jest bardzo ważne, na kogo mieszkańcy zagłosują, kogo mieszkańcy wybiorą - czy szansę na nowy rozwój, nowe miejsca pracy, nowe drogi lokalne, czy marazm i letarg, nijakość, bylejakość taką, jaka była do tej pory
- mówił premier na konferencji prasowej.