Wczoraj kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy, Rafał Trzaskowski, postanowił zrobić mały rajd po Warszawie okraszony hasztagiem #18dzielnicw18h. Podczas jednego ze spotkań, młodzi ludzie przypomnieli mu jego "panegiryk", który niedawno zamieścił na Facebooku. Trzaskowskiemu deklamacja jego strzelistego aktu chyba jednak się nie spodobała.
Podczas wczorajszego spotkania w ramach rajdu Rafała Trzaskowskiego po warszawskich dzielnicach, grupa młodych ludzi postanowiła wydeklamować swoisty "panegiryk", który niedawno zamieścił kandydat na prezydenta stolicy na Facebooku, w związku z rocznicą śmierci prof. Bronisława Geremka. Dla przypomnienia, brzmiał on tak:
Deklamacja chyba niespecjalnie spodobała się Rafałowi Trzaskowskiemu. Dość szybko oddalił się z miejsca spotkania, co na Twitterze udokumentował vloger Dariusz Matecki.
Cudowne. Widać humor i luźne podejście Pana snoba @trzaskowski_ do żartów... Zobaczcie ?#18DzielnicPrywatnymBusem #18dzielnicw18h #WarszawaTrzaskowskiego pic.twitter.com/OqBl7x253o
— Dariusz Matecki (@DariuszMatecki) 23 lipca 2018
Internauci nie zostawili na Trzaskowskim suchej nitki:
1:50 Pomknęli w ciemną czeluść bezgraniczną czwórkami, w krainę nicości, w której nie ma radości, lecz pozostały rozbrzmiewające gromkie słowa, które wygenerowała jego nadludzka głowa. ?
— Bożydar Siepacz ?? (@d3bil0x) 23 lipca 2018
W końcu przyszli do Rafała młodzi Warszawiacy, a on od nich ucieka zamiast pogadać, nawet nie podszedł, a taka była okazja. Boi się ludzi ?
— Krzysztof Ludwig ?? ? (@kszyhool) 24 lipca 2018