Lider Platformy Obywatelskiej, Borys Budka, złożył dzisiaj w Sejmie wniosek o odroczenie obrad do 11 maja i dodał, że "raz zarządzonych wyborów nie można zmienić". - "Piroman Budka. Krzyczy, żeby nie wzniecać pożaru?... Panie pośle, my gasimy pożar, który wy w Polsce podpaliliście" - skomentował wystąpienie Budki poseł PiS, Przemysław Czarnek. Większość sejmowa odrzuciła wniosek Budki.
Jutro rano Sejm ma rozpatrzeć stanowisko Senatu dotyczące uchwalonej 6 kwietnia ustawy o wyborach korespondencyjnych. Senat opowiedział się we wtorek wieczorem za odrzuceniem ustawy. Tego dnia również marszałek Sejmu Elżbieta Witek zwróciła się z pytaniem do Trybunału Konstytucyjnego o możliwość przesunięcia terminu wyborów prezydenckich.
Dziś po południu w trakcie głosowań w Sejmie lider Platformy Obywatelskiej zabrał głos i zgłosił wniosek formalny o odroczenie posiedzenia izby.
- Zgłaszam wniosek formalny o odroczenie obrad do 11 maja i czas dla państwa do namysłu. Proszę gorąco, nie psujcie Polski, proszę gorąco, nie próbujcie robić kolejnego przewrotu majowego nie mając do tego żadnego prawa
- zaapelował Budka.
Zarzucił też politykom PiS "zafundowali" Polsce "olbrzymi chaos".
- To wy odpowiadacie za to, że wybory 10 maja się nie odbędą - dodał szef PO
Marszałek Witek zwróciła Budce uwagę, że głosowania w trakcie których zabrał głos, dotyczą zmian w ustawie o drogach publicznych, a nie wyborów prezydenckich. Poddała jednak wniosek lidera Platformy pod głosowanie - sejmowa większość (cały 235-osobowy klub PiS) była przeciwko.
- Piroman Budka. Krzyczy, żeby nie wzniecać pożaru?... Panie pośle, my gasimy pożar, który wy w Polsce podpaliliście. Niech Pan się ogarnie - cytując klasyka Kosiniaka
- skomentował na Twitterze wystąpienie Budki poseł PiS, Przemysław Czarnek.
(Twitter.com/@CzarnekP [screenshot])