Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak wyjaśnił, że mimo apeli policji osoby uczestniczący w nielegalnym zgromadzeniu kontynuują swoje działania. Poinformował, że funkcjonariusze dokonali zatrzymań prewencyjnych. Nie podał liczby zatrzymanych.
Wskazał, że chodzi o paragraf 54 kodeksu wykroczeń, mówiący o naruszaniu przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych. Stanowi on, że "Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".
Marczak poinformował ponadto, że w przypadku osób, które nie przestrzegały przepisów wprowadzonych w związku ze stanem epidemii, będzie kierowała wnioski o ukaranie sprawców do sanepidu.
Tymczasem na profilu Platformy Obywatelskiej na Twitterze do sprawy odniesiono się w taki sposób:
Brutalnie spacyfikowano protest ludzi, którzy walczą o swoją godność, o dorobek życia, o swoich pracowników. Na to nigdy nie będzie zgody!
- oznajmia wpis, do którego dołączono zdjęcie Borysa Budki z cytatem z jego wypowiedzi.
#PaństwoPiS znalazło kolejnego wroga - przedsiębiorców, którzy zamiast tarczy antykryzysowej otrzymali pałkę policyjną❗️
— PlatformaObywatelska (@Platforma_org) May 8, 2020
Brutalnie spacyfikowano protest ludzi, którzy walczą o swoją godność, o dorobek życia, o swoich pracowników. Na to nigdy nie będzie zgody!@bbudka 👇 pic.twitter.com/LnynrhD40D
Zareagował na to osobisty fotograf Prezydenta RP, Jakub Szymczuk, który przypomniał pewne dramatyczne wydarzenie sprzed 11 lat:
Tak? Pamietam jak robiłem zdjęcia w KDT i widziałem, jak traktujecie przedsiębiorców - podsyłam kilka dla pamięci. https://t.co/aLKsLVKHCZ pic.twitter.com/Dllqof5VTA
— Jakub Szymczuk (@jakub_szymczuk) May 8, 2020