Dziś popołudniu w centrum Warszawy odbył się kolejny antyrządowy protest przedsiębiorców, na którym pojawili się również politycy, w tym poseł Konfederacji, Grzegorz Braun. Policja poinformowała o "prewencyjnych zatrzymaniach", jednak nie podała liczby ujętych osób.
Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji nadkom. Sylwester Marczak wyjaśnił, że mimo apeli policji osoby uczestniczący w nielegalnym zgromadzeniu kontynuują swoje działania. Poinformował, że funkcjonariusze dokonali zatrzymań prewencyjnych. Nie podał liczby zatrzymanych.
Wskazał, że chodzi o paragraf 54 kodeksu wykroczeń, mówiący o naruszaniu przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych. Stanowi on, że "Kto wykracza przeciwko wydanym z upoważnienia ustawy przepisom porządkowym o zachowaniu się w miejscach publicznych, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany".
Marczak poinformował ponadto, że w przypadku osób, które nie przestrzegały przepisów wprowadzonych w związku ze stanem epidemii, będzie kierowała wnioski o ukaranie sprawców do sanepidu.
Niestety dzisiaj po raz kolejny mamy do czynienia z nielegalnym zgromadzeniem w centrum Warszawy. Ponownie apele policjantów spotkały się z brakiem reakcji protestujących. W związku z powyższym pierwsze osoby zostały już zatrzymane prewencyjnie. Czynności będą kontynuowane.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) May 8, 2020
Grupa osób uczestniczących w proteście przedsiębiorców zebrała się na ul. Emilii Plater między Dworcem Centralnym a Pałacem Kultury. Wśród nich jest m.in. posłowie Konfederacji Grzegorz Braun oraz Janusz Korwin-Mikke, jak również - jako organizator - kandydat na prezydenta, Paweł Tanajno.
Jesteśmy na #StrajkPrzedsiebiorcow pic.twitter.com/H6dJ9YU7CI
— Partia KORWiN (@Partia_KORWiN) May 8, 2020
Manifestanci zostali otoczeni przez policję i wezwani do rozejścia się. Kiedy funkcjonariusze podjęli próbę zatrzymania i wyniesienia demonstrantów, doszło do przepychanek.
Przedsiębiorcy zorganizowali protest w czwartek. Przeszli pod Sejm i Kancelarię Premiera. W nocy z czwartku na piątek uczestnicy protestu zostali zatrzymani przez policję.