- Jestem gotowy stanąć do rywalizacji i będę ubiegał się o stanowisko szefa klubu - powiedział poseł PO-KO Borys Budka. Nie oznacza to jednak, że nie będzie się ubiegał o stanowisko szefa Platformy Obywatelskiej. - Gdyby wszystko było dobrze, to wygralibyśmy wybory parlamentarne - przyznaje.
Budka był pytany w TVN24, czy chce zostać szefem PO. Odparł, że dzisiaj w Platformie potrzeba zmian.
Gdyby wszytko było dobrze, to wygralibyśmy wybory parlamentarne, udało nam się wspólnie wygrać wybory w Senacie (...) natomiast w Sejmie trochę zabrakło. I teraz bez takiej, mówię specjalnie tę nazwę, "dobrej zmiany" nie będzie możliwe zwycięstwo w przyszłości
- zaznaczył Budka.
Dopytywany, czy zatem chce być szefem Platformy powiedział, że o decyzjach personalnych w samej PO będzie mowa w najbliższym czasie.
Jestem przekonany, że PO potrzebuje zmian, a ja sam jestem przygotowany do tego, by - jeśli będę miał taki mandat zaufania od koleżanek i kolegów - podjąć się tej roli
- powiedział Budka.
Podkreślił, że teraz najważniejsze jest, aby opozycja przejęła władzę w Senacie, a drugi etap to wybory prezydium i przewodniczącego klubu.
I tu jestem gotowy stanąć do tej rywalizacji, by prosić moje koleżanki i kolegów, byśmy wspólnie tak ułożyli ten klub, by każdy znalazł w nim miejsce (...) Będę ubiegał się o stanowisko szefa klubu
- stwierdził Budka.
Dodał, że jeżeli będzie dla niego kontrkandydat na to stanowisko, to będzie to "sportowa rywalizacja".