- Ewa Kopacz, która rzeczywiście niedawno mówiła o dinozaurach, dzisiaj stanęła wśród dinozaurów, politycznych dinozaurów. Nie ma tu PSLu i Nowoczesnej, brakuje tu jednego byłego premiera, czyli Waldemara Pawlaka. To pokazuje, że pomysł zbudowania takiej szerokiej koalicji politycznej przeciwko PiS nie wypalił - tak dziś w programie Ewy Bugały "W pełnym świetle" Jacek Sasin komentował powołanie "Koalicji Europejskiej".
Dziś w programie Ewy Bugały na antenie TVP Info szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, Jacek Sasin, stwierdził, że seksafera ze Stefanem Niesiołowskim w roli głównej to "sytuacja nie do obrony".
- Mamy do czynienia z sytuacją rzeczywiście bardzo z jednej strony smutną, bo pokazuje jakiś moralny upadek tego człowieka, z drugiej strony z sytuacją również poważną, bo jest to jednak kwestia korupcji i to, jak słyszymy, na dużą skalę w wykonaniu jednego z najważniejszych polityków. (…) Nie wyobrażam sobie, żeby po czymś takim można było jeszcze w polityce funkcjonować
- powiedział Sasin.
Zapytany, co myśli o tym, że niektórzy politycy PO bronią Stefana Niesiołowskiego, stwierdził:
- Pokazuje to, że środowisko PO nie jest w stanie przełamać takiej solidarności środowiskowej, nawet w sytuacji, kiedy ktoś z tego środowiska w sposób ewidentny złamie prawo, sprzeniewierzy się swojej publicznej misji, jest obrona za wszelką cenę.
Sasin odniósł się też do powołania "Koalicji Europejskiej", w której obok polityków Platformy Obywatelskiej znaleźli się byli premierzy, w tym Włodzimierz Cimoszewicz, Leszek Miller oraz Kazimierz Marcinkiewicz.
- To próba przykrycia klęski, politycznej klęski, jaką poniósł Grzegorz Schetyna. (…) Ewa Kopacz, która rzeczywiście niedawno mówiła o dinozaurach, dzisiaj stanęła wśród dinozaurów, politycznych dinozaurów. Nie ma tu PSLu i Nowoczesnej, brakuje tu jednego byłego premiera, czyli Waldemara Pawlaka. To pokazuje, że pomysł zbudowania takiej szerokiej koalicji politycznej przeciwko PiS nie wypalił
- powiedział.