Robert Biedroń był na Przystanku Woodstock. Miał nawet specjalny panel, w którym straszył: \"zaczniemy do siebie strzelać\". Do zdumiewających informacji dotarli dziennikarze \"Głosu Pomorza\". Okazało się, że wypad Biedronia na imprezę Owsiaka to była podróż służbowa prezydenta Słupska! Niezłe...
Na Przystanku Woodstock pojawili się nie tylko politycy Platformy Obywatelskiej. Wybrał się tam również obecny prezydent Słupska, czyli Robert Biedroń. Podczas wieczornego występu głównie... straszył. Chociażby tym, że myśli o starcie w najbliższych wyborach prezydenkich.
– Przestaliśmy sobie ufać, Polak stał się Polakowi wilkiem. A przecież żyjemy w świecie, który się globalizuje, na szczęście. Globalizuje się gospodarka, miasta, transport i prawa człowieka. Nie mamy wyboru: albo się zmierzymy z innością, albo weźmiemy pistolet i zaczniemy do siebie strzelać – zaznaczył.
Było też sporo banałów.
Jakby ktoś nie wiedział czemu PO pojechało na Woodstock,to polecam ten filmik i słowa Owsiaka o przyjmowaniu imigrantów.@D_Tarczynski pic.twitter.com/NBaPZ7nGdl
— prawicowo (@prawicowo_pl) 5 sierpnia 2017
I na tym mogłaby się zakończyć ta historia. Gdyby nie ustalenia dziennikarzy "Głosu Pomorza". Po skontaktowaniu się ze słupskimi urzędnikami usłyszeli:
- Od czwartku prezydent Robert Biedroń przebywa w delegacji w Kostrzynie nad Odrą. Będzie gościem spotkania w Akademii Sztuk Przepięknych - przyznała Karolina Chalecka z gabinetu prezydenta Słupska.
Słupscy samorządowcy jednoznacznie to ocenili.
- Oczywiście, że to wydarzenie nie ma nic wspólnego ze Słupskiem i pracą naszego samorządu. Prezydent Biedroń powinien wziąć urlop i pojechać tam prywatnie - powiedział "GS" Tadeusz Bobrowski z PiS, wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Słupsku.
"Takie samo zdanie ma przewodnicząca rady Beata Chrzanowska z PO" - dodaje "Głos Pomorza".
I bezlitosta puenta gazety: "jak sprawdziliśmy w kalendarzu kierownictwa słupskiego ratusza, ostatnio Robert Biedroń nie przemęcza się pracą dla Słupska (trzy spotkania przez cały tydzień). W dodatku nie są tam już wpisywane jego wyjazdy, jak ten na Woodstock i np. ostatni do Warszawy w czasie protestów, gdy przez trzy dni nie wychodził z centralnych mediów, a był w delegacji".
Biedroń już zaczął kampanię?