Prezydent Lech Kaczyński, twórca Muzeum Powstania Warszawskiego mówił, że Powstańcy warszawscy byli najdzielniejszymi żołnierzami w historii narodu Polskiego, którzy przechowali wartość wolności, którzy walczyli nieustraszenie do samego końca – powiedział dziś w Muzeum Powstania Warszawskiego premier Mateusz Morawiecki.
Premier podkreślił, żeby zastanowić się, co myślał „Stokrotka” i „Korab” z filmu Wajdy, kiedy doszli do końca kanałów i „wiedzieli, że już nie ujrzą wolności, nie ujrzą nieba”.
Ta beznadziejność sytuacji Powstańców Warszawy była bardzo często przedmiotem dyskusji. Zastanawiając się nad tym, jaka była wartość tej walki, nie możemy myśleć tylko o szansach na jej zwycięstwo, musimy myśleć o wartościach, których powstańcy bronili
– dodał.
– Bestia niemiecka wbiła kły w Warszawę. Trzeciego, czy czwartego dnia powstania, na ulicy Okopowej przed czołgami Dywizji Pancernej Hermann Goering, Niemcy, prowadzili, popychali ludność cywilną, dzieci, kobiety. Później to się powtórzyło na ulicy bielańskiej. Pomyślmy, co w sercach mieli powstańcy, gdy naprzeciw siebie widzieli polskich cywilów, pędzonych przez niemieckie czołgi jako żywe tarcze – mówił,
Zaznaczył, że to jest ta różnica cywilizacji. „Barbarzyństwo, które Niemcy wtedy reprezentowali, było nie do pomyślenia” – podkreślił.
Heroizm, walka o wolność, walka za wszelką cenę, także za cenę własnego życia, była wtedy i jest dzisiaj dla nas wzorem do naśladowania, wzorem dla przyszłych pokoleń
– mówił szef rządu.
Mateusz Morawiecki podziękował wszystkim, którzy dbają o pamięć o Powstaniu Warszawskim, bo „ta pamięć daje nam dzisiaj zupełnie inne perspektywy na przyszłość".
– Nie byłoby Solidarności bez Powstania Warszawskiego. Nie byłoby więc naszej wolności współczesnej. Nie byłoby nas dzisiaj tutaj takich, jakimi jesteśmy, bez Powstania Warszawskiego, bez powstańców Warszawskich. Oddaje im najwyższy hołd, cześć i wszystkim żyjącym powstańcom Warszawy. Dziękuje za ich wielką ofiarę, ofiarę całego życia, ofiarę, która nie poszła na marne. Cześć i chwała bohaterom
– powiedział.