Stachowiak-Różecka podczas wtorkowej konferencji prasowej zapowiedziała, że po wygranych wyborach przeprowadzi w Urzędzie Miejskim Wrocławia audyt.
„Audyt finansów, trwających i tych już przegranych procesów sądowych, kosztów obsługi prawnej oraz audyt spółek miejskich. Ocena kondycji finansowej Wrocławia pozwoli nam dobrze i racjonalnie zaplanować wydatki na najbliższe lata, a także wskaże obszary, w których można szukać oszczędności i optymalizacji działań” - powiedziała.
Kandydatka Zjednoczonej Prawicy zapowiedziała też „rozszerzenie rejestru umów zawieranych przez miasto”.
„Znajdą się w nim także umowy spółek, bo przecież środki publiczne we Wrocławiu wydaje kilkadziesiąt podmiotów. Rejestr poszerzymy również o umowy zlecenia i umowy o dzieło” - podkreśliła.
Stachowiak-Różecka chce też ograniczyć liczbę wiceprezydentów Wrocławia do jednego oraz wprowadzić podwyżki dla urzędników niższego i średniego szczebla. „Chcę zniwelować różnicę płac między porównywalnymi stanowiskami w urzędzie. Pensje pracowników MOPS i PUP trzeba zrównać z wynagrodzeniami urzędników miejskich, pora skończyć z nierównościami w urzędzie” - powiedziała.
Posłanka PiS chce też stworzyć w strukturach wrocławskiego urzędu dodatkowe Centra Obsługi Mieszkańców. „Zamierzam wydłużyć czas pracy w Centrach Obsługi Mieszkańców i wprowadzić jeden dzień pracy do godziny 19. Wymiana dowodu lub rejestracja pojazdu nie powinna wymagać wzięcia urlopu” - powiedziała.
Kandydatka chce też wprowadzić dyżury prezydenta dla mieszkańców i cykliczne spotkania z radami osiedli. Chce też zintegrować bazy informacyjne urzędu. „Nie może być tak, że każdorazowe meldowanie w mieszkaniu wymaga aktu własności, bo wydział podatków ma osobną bazę. Znacząco uprości to i usprawni pracę urzędników i obsługę mieszkańca” - mówiła.
Zapowiedziała też „przeciwdziałanie dyskryminacji zarobkowej kobiet w urzędzie”.