Sejmowa komisja sprawiedliwości i praw człowieka po dziesięciogodzinnej burzliwej debacie poparła dziś w nocy przyjęcie projektu PiS nowelizującego ustawy o SN, KRS, sądach i prokuraturze. Komisja zarekomendowała kilkadziesiąt poprawek do projektu. Podczas obrad nie brakowało emocji, wzajemnych oskarżeń i impertynenckich odzywek.
Teraz projekt nowelizacji ustaw o SN, KRS, ustroju sądów powszechnych i prokuraturze trafi do drugiego czytania w Sejmie. Zgodnie z zaktualizowanym harmonogramem prac Izby, posłowie zajmą się sprawozdaniem komisji dziś rano. Pierwotnie punkt ten miał być rozpatrzony w czwartek po godz. 23.
Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka przyjęła projekt ustawy (druk nr 2731) wraz z poprawkami. @KaziSmolinski został wybrany na posła sprawozdawcę. pic.twitter.com/zQFCYtplFd
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 19 lipca 2018
Projekt przewiduje m.in., że Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN będzie wybierało i przedstawiało prezydentowi kandydatów na I Prezesa SN niezwłocznie po obsadzeniu 2/3 liczby stanowisk sędziów SN, a nie - tak jak obecnie - dopiero, gdy obsadzone są niemal wszystkie stanowiska.
Komisja poparła niemal 40 poprawek. Prawie wszystkie przyjęte poprawki zostały zgłoszone posła PiS Marka Asta. Tylko jedna poparta poprawka została zaproponowana przez Biuro Legislacyjne Sejmu; żadna z poprawek opozycji nie zyskała aprobaty komisji.
Posiedzenie komisji miało burzliwy przebieg. Posłowie PO i Nowoczesnej wyrażali sprzeciw wobec treści zmian zaproponowanych w projekcie oraz wobec sposobu jego rozpatrywania.
Komisja przyjęła też wniosek przewodniczącego komisji Stanisława Piotrowicza (PiS) o ograniczenie czasu wypowiedzi przy rozpatrywaniu każdej zmiany do 3 minut dla każdego klubu.
- Wniosek ten został przyjęty przez obstrukcyjny charakter wypowiedzi posłów opozycji
- podkreślił Piotrowicz.
Poseł PO Borys Budka oświadczył, że Piotrowicz "poniesie odpowiedzialność za to, co wyczynia w komisji".
- Będzie pan ponosił odpowiedzialność za to, co pan wyczynia. Mogę panu obiecać, że prokurator w Polsce nie zawaha się przedstawić panu zarzutów. Pan zamienia parlament w cyrk. Nie zmyje pan hańby za to, co pan robi w tej komisji
– mówił Budka do szefa komisji.
Według Roberta Kropiwnickiego (PO) Piotrowicz "niszczy polski Sejm i komisję sejmową".
- Pan jest torpedą, która wywala polski proces legislacyjny, pan niszczy polski Sejm i komisję sprawiedliwości. To jest niedopuszczalne
- podkreślił Kropiwnicki
Piotrowicz odnosząc się do zachowania posłów opozycji, wskazał, że "nie można anarchizować posiedzenia komisji".
- Nie można wprowadzać działań o charakterze obstrukcyjnym. Do czasu dopóki głos będzie nadużywany będę trzymał dyscyplinę czasową
– zaznaczył Piotrowicz uzasadniając decyzję o skróceniu wypowiedzi posłów.
Przez pewien czas Stanisław Piotrowicz wyłączał mikrofon posłom po 30 sekundach.
#TerazwSejmie Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka głosuje nad poprawkami do poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy – Prawo o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw (druk nr 2731) pic.twitter.com/8EtootBg6w
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 19 lipca 2018
- Nie ma sensu, żeby ktokolwiek odpowiadał na pytania, które zadajecie, a później w ogóle nie słuchacie
– mówił szef komisji zarzucając opozycji, że nie słucha wyjaśnień.
- Sejm ma służyć dyskusji, a nie przyklepywaniu tego, co pan minister przyniósł w teczce. Albo jesteście Sejmem i komisją, albo jesteście marionetkami
– podkreślił Robert Kropiwnicki (PO). "Sejm to debata" – argumentowała Kamila Gasiuk-Pihowicz (Nowoczesna).
Do jednej z uwag Biura Legislacyjnego, dotyczącej aplikacji prokuratorskiej, odnosił się towarzyszący wiceministrowi sprawiedliwości Łukaszowi Piebiakowi, Janusz Kopciński z departamentu legislacyjnego MS.
- My właśnie tę aplikację czynimy aplikacją uzupełniającą
Kom. Spraw. Aplikacja uzupełniająca stanowić ma inną formę aplikacji sędziowskiej i prokuratorskiej. Uwzględniając postulaty zgłaszane na sali plenarnej proponujemy tryb konkursowy w rekrutacji na obie aplikacje Konkursy będą miały zróżnicowaną formę - powiedział @LPiebiak pic.twitter.com/2Yl3acT1Uv
— Sejm RP (@KancelariaSejmu) 19 lipca 2018
A tymczasem na komisji sprawiedliwości. Ktoś z PiS-u do @RKropiwnicki "chcesz po łbie?". Myszka @Gasiuk_Pihowicz "Panie przewodniczący to groźby karalne, proszę o przerwę i @PK_GOV_PL ". Ktoś z Pis-u: "Nie to uprzejme pytanie, bo może @RKropiwnicki chce po łbie".
— Piotr Wielgucki (@Matka_Kurka) 19 lipca 2018
– powiedział. "Czy to oznacza, że to pan napisał ten przepis?" – pytała Gasiuk-Pihowicz.
Fakty były takie:
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 19 lipca 2018
R.Kropiwnicki do J.Sanockiego /nie z PIS/:Zamknij się bałwanie!
Potem Sanocki odpowiedział mu coś równie „pięknego”
I dalej wymieniali sobie uprzejmości
Z PIS- NIKT w tym nie brał udziału
2/ Z PIS TYLKO ja od czasu do czasu musiałam reagować na chamstwo i obelgi lewactwa pod adresem Przewodn i innych .
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 19 lipca 2018
Reagowałam głównie słowami:
„Niech lewactwo nie robi tu chlewu!”
I to kilkanaście razy
- Lewackie chamstwo robi chlew z komisji
- oświadczyła ostro posłanka PiS Krystyna Pawłowicz, komentując zachowanie posłów PO i Nowoczesnej.
- Albo się pani uspokoi, albo wyleci stąd pani na zbity p…. Pani powinna stąd wylecieć w ciągu 5 minut. Dlaczego przewodniczący nic z tym nie zrobi
– odpowiedział dosadnie Jerzy Meysztowicz (Nowoczesna).
Zgodnie z jedną z zarekomendowanych poprawek sędziowie Sądu Najwyższego, którzy ukończą 65. rok życia po upływie trzech miesięcy i przed upływem 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy, przechodzą w stan spoczynku z upływem dwunastu miesięcy od wejścia w życie ustawy, chyba że w tym terminie złożą oświadczenie o woli dalszego orzekania w SN wraz z zaświadczeniem o stanie zdrowia, a prezydent wyrazi na to zgodę.
Według innej poprawki zarekomendowanej przez komisję prokurator generalny może mianować asesorem prokuratury osobę, "która zdała egzamin adwokacki i radcowski, i która przez co najmniej rok był zatrudniona na stanowisku asystenta prokuratora lub asystenta sędziego lub wykonywała czynności związane z tworzeniem lub stosowaniem prawa w urzędach obsługujących organy państwowe". Natomiast w projekcie noweli okres ten wynosi trzy lata.
Komisja poparła też poprawkę zgłoszoną przez Biuro Legislacyjne Sejmu, która zmienia tytuł noweli na: "ustawa o zmianie ustawy o Ustroju sądów powszechnych i niektórych innych ustaw". Pierwotny tytuł projektu to: ustawa o zmianie ustawy Prawo o prokuraturze oraz niektórych innych ustaw.
Ast na pytanie o autorstwo poprawek, które wniósł, odparł: "Te, które ja składałem, składałem oczywiście w imieniu wnioskodawców. Tak jak projekt był poselski, tak i poprawki były poselskie. Ale w sposób oczywisty poprawki były uzgadniane z ministerstwem sprawiedliwości".
Zgłoszenie kilkudziesięciu poprawek w dniu rozpoczęcia prac nad projektem uzasadniał m. in. uwagami zgłaszanymi przez opozycję. Jak powiedział, w nowelizacji "chodzi przede wszystkim o usprawnienie procedury wyboru I prezesa SN, wyłaniania sędziów SN".
Zgodnie z uzasadnieniem do projektu "zasadniczym celem zmian w ustawie o Krajowej Radzie Sądownictwa i ustawie o Sądzie Najwyższym jest doprowadzenie do usprawnienia postępowań prowadzonych przez KRS w sprawach powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, w tym sędziego SN". Jak zaznaczono, w proponowanych zmianach chodzi m.in. o wyłączenie możliwości obstrukcji prowadzonych przed KRS postępowań nominacyjnych do SN.