Cała sprawa dotyczy wczorajszej odpowiedzi siedmioosobowego składu Sądu Najwyższego na pytanie prawne. Sędziowie SN uznali, że prawo łaski może być stosowane wyłącznie wobec prawomocnie skazanych, a jego zastosowanie przed prawomocnym wyrokiem nie wywołuje skutków procesowych.
Wiceszef Kancelarii Prezydenta pytany na antenie TVP Info o uchwałę Sądu Najwyższego w tej sprawie, że jeszcze dziś zostanie opublikowana lista prawników, którzy wskazywali, że prezydent miał prawo skorzystać z tego uprawnienia wobec Mariusza Kamińskiego.
- Trzynastu autorów, którzy się wypowiadają w tej sprawie, wybitnych prawników, w tym były pierwszy prezes Sądu Najwyższego, wybitnych konstytucjonalistów, wybitnych procesualistów, to jest taki wybór pokrótce, który się pojawi dzisiaj na stronach Kancelarii Prezydenta. Między innymi pan profesor Waltoś, prof. Gardocki, prof. Murzynowski, prof. Banaszak, i długo można by wymieniać, to są autorzy, którzy wprost, jednoznacznie wskazywali w literaturze, w doktrynie, w nauce prawa, że to, że nie było wcześniej sytuacji tego rodzaju, żeby ułaskawienie miało postać aktu abolicji indywidualnej (odstąpienia od ścigania danej osoby – przyp. red.) nie znaczy, żeby prezydent nie ma tego rodzaju kompetencji. Oczywiście, że ma tego rodzaju kompetencje i prawo łaski mógł zastosować w taki sposób jak to zrobił - mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta Paweł Mucha.
Reklama
CZYTAJ WIĘCEJ: To kończy dyskusję ws. ułaskawienia. Uchwała Sądu Najwyższego bez podstaw prawnych
Według prezydenckiego ministra uchwała Sądu Najwyższego ingeruje bezpośrednio w prerogatywę prezydenta, jaką jest prawo łaski.
- Nie ulega żadnej wątpliwości, że prerogatywa prezydenta w postaci stosowania prawa łaski, nie jest ograniczona do wyroków prawomocnych [...] Konstytucja w tych sytuacjach, kiedy odwołuje się do prawomocnego wyroku, wprost o tym stanowi – mówił wiceszef Kancelarii Prezydenta.