Kilka dni temu Zbigniew Hołdys napisał na Facebooku, że „dobra zmiana” nie pozwoliła mu wystąpić podczas koncertu w na festiwalu w Świnoujściu. Problem w tym, że to nieprawda. Koncert został odwołany, bo organizator nie zebrał pieniędzy od sponsorów. A Świnoujściem rządzi postkomunista Janusz Żmurkiewicz, a nie PiS.
Wpis Hołdysa pojawił się 15 maja i do dziś Hołdys go nie usunął. Oto co muzyk napisał: „
Dziś odwołano zdarzenie kulturalne w Świnoujściu, w którym mieliśmy brać udział Gajos, Wołoszański i ja. »Dobra zmiana« się nie zgodziła na nas trzech. Koło mojego życia się zamknęło”.
Wpis Hołdysa zaczął już żyć własnym życiem. Jest udostępniany i komentowany. Hołdys otrzymuje od wielbicieli wyrazy pokrzepienia. Z pocieszeniem pośpieszyli dziennikarze i ludzie kultury. M.in. Piotr Trzaskalski, reżyser, laureat Paszportu „Polityki” oraz Paweł Żychowski z RMF FM.
Festiwal sztuki Art Port – bo o tym wydarzeniu mowa – miał się odbyć po raz pierwszy w lipcu tego roku. Przyczyny, dla których impreza się nie odbyła, a tym samym nie zaproszono Hołdysa, są zupełnie prozaiczne.
Niestety, pan Hołdys w tym wypadku mija się z prawdą
– wyjaśnia Paweł Sujka, wiceprezydent Świnoujścia.
Nie można tu mówić o żadnych przyczynach politycznych. Rozmowy na temat wydarzenia Art Port podjęliśmy już w ubiegłym roku. Przygotowywaliśmy to bardzo długo. Zabezpieczyliśmy środki w budżecie miasta. Natomiast około półtora miesiąca temu przedstawiciele Fundacji EDM, która organizuje wydarzenie, przyjechali i powiedzieli uczciwie, że nie udało się im zebrać żadnych środków
– podkreśla.
Wersję wiceprezydenta Świnoujścia potwierdzają przedstawiciele Fundacji EDM, organizator Festiwali Port Art.
Więcej na ten temat w dzisiejszym wydaniu „Gazety Polskiej Codziennie”.
Źródło: Gazeta Polska Codziennie
#dobra zmiana #Art Port #Świnoujście #Zbigniew Hołdys
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
Tomasz Duklanowski