Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Szef MON: "strach i słabość ludzi odpowiedzialnych za kłamstwo smoleńskie"

Minister Antoni Macierewicz zapowiedział, że podkomisja zajmująca się badaniem katastrofy smoleńskiej, wkrótce przedstawi wyniki swoich prac.

Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Tomasz Adamowicz/Gazeta Polska
Minister Antoni Macierewicz zapowiedział, że podkomisja zajmująca się badaniem katastrofy smoleńskiej, wkrótce przedstawi wyniki swoich prac. - To w większości jest podsumowanie materiału, który był znany, lecz który nie był eksponowany, bądź był ukrywany, bądź minimalizowany, ale oczywiście są też istotne elementy zupełnie nowe - powiedział w rozmowie z dziennikarzami Polskiej Agencji Prasowej.

Przy okazji rocznicy wstąpienia Polski do NATO, a także rekordowo wysokiego poparcia dla obecności sojuszniczych wojsk, minister Macierewicz podkreślił: "Moim zdaniem wielu Polaków jest przekonanych, że w polskiej sytuacji geopolitycznej jedynie wspólne działanie wojskowe może zagwarantować bezpieczeństwo. Że żaden traktat, żadne obietnice, żadne umowy nie są tak skutecznym środkiem gwarantującym bezpieczeństwo, jak trwałe stacjonowanie wojsk sojuszniczych. I nic dziwnego: Polska przez lata byłą okupowana przez Sowietów, a przedtem-zdradzona przez aliantów. Brak więc zaufania do słów, liczą się tylko czyny".

- Przez dziesiątki lat obecność wojsk amerykańskich, wojsk NATO na terenie zachodniej Europy była traktowana przez tamte narody i cały świat jako gwarancja bezpieczeństwa przed agresją sowiecką. Więc dzisiaj Polacy słusznie uważają, że taka obecność jest istotnym wzmocnieniem siły naszej armii i naszego bezpieczeństwa - tłumaczył.

I jeszcze jedna uwaga. Być może wysoka akceptacja wojsk sojuszniczych związaną jest także z tym, że bardzo długo, przez osiem lat rząd Donalda Tuska mówił, że obecność tych wojsk w Polsce jest nierealna i że co najwyżej będą one w Polsce mogły prowadzić manewry, ale nigdy nie będą stacjonowały na stałe. Okazało się, że jest inaczej, że ten pesymizm i defetyzm, ta wszechogarniająca niemożność to po prostu zasłona dymna dla faktycznej niechęci przeciwstawienia się Moskwie. Więc ludzie odetchnęli, że wreszcie ktoś zabrał się za działania na rzecz bezpieczeństwa kraju.


- Amerykańska brygada jest już w Polsce, wkrótce w regionie mają zostać rozlokowane wielonarodowe bataliony. Czy wiadomo już coś o datach i trasach przejazdu sojuszniczych pododdziałów - pytali reporterzy PAP.
- Tak, znamy te szczegóły dokładnie, ale trzeba dodać jeszcze jedno. W stosunku do decyzji, jakie podjęliśmy podczas warszawskiego szczytu NATO w lipcu 2016 r., obecność wojsk, zwłaszcza amerykańskich będzie dużo szersza. Ostatnio podjęto decyzje o dodatkowych siłach lotniczych Stanów Zjednoczonych, które będą usytuowane w Powidzu w liczbie co najmniej tysiąca żołnierzy wraz ze sprzętem lotniczym, wspierającym obecność wojsk amerykańskich w Polsce i na wschodniej flance. Będzie to bardzo zróżnicowany sprzęt lotniczy, gotowy od razu do użycia, tak jak w ogóle, wojska amerykańskie przygotowane są do natychmiastowego działania: "ready fight tonight" (ang. gotowi do walki nawet dziś w nocy - PAP).

Trzeba podkreślić, że nie jest prawdą, że wojska NATO-wskie i amerykańskie są usytuowane na zachodzie kraju. Znaczące, siły są umiejscowione zarówno w centrum, jak i na wschodzie Polski. Wojska NATO-wskie będą usytuowane począwszy do 1 kwietnia br. Co do trasy przejazdu, wszyscy się o tym przekonają, bo będą się one zatrzymywały i spotykały z mieszkańcami. Chcemy, żeby ten element wzajemnej relacji między wojskami NATO-wskimi a społeczeństwem był jak najbardziej widoczny i jak najgłębszy. Amerykanie w sposób otwarty do tego podchodzą, wielu żołnierzy amerykańskich już stacjonujących w Polsce uczestniczyło w biegu w Dniu Żołnierzy Niezłomnych.


Minister Macierewicz przyznał również, że trwają negocjacje dotyczące kontraktów na uzbrojenie i wyposażenie Wojsk Obrony Terytorialnej: "Te wszystkie zamówienia, które wtedy omawialiśmy, są już bardzo zaawansowane, zwłaszcza na sprzęt z Łucznika, ale także na noktowizory, drony oraz inne wyposażenie dla obrony terytorialnej. To jest bardzo dobrze prowadzone przez Polską Grupę Zbrojeniową"

- Jak przebiega rekrutacja do WOT?
- Wbrew zarzutom niektórych mediów zostało już podpisane rozporządzenie w sprawie powoływania do terytorialnej służby wojskowej i sposobu jej pełnienia. Jest ono wdrożone a rekrutacja się rozpoczęła.
- Ilu ochotników przeszło już rekrutację?
- Jesienią zgłosiło się blisko 10 tysięcy osób. Nie wiem ilu z nich zostało już zarejestrowanych jako ochotnicy na obszarze działania wszystkich trzech brygad ściany wschodniej. Obliczenia wstępne, jeżeli chodzi o ziemie południowo-wschodnie mówią o trzech tysiącach.

Podczas rozmowy szef MON został zapytany o wyniki pracy podkomisji powołanej do ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej.

- Chętnie bym państwu dzisiaj przedstawił ten materiał, ale nie jestem Komisją Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Pozwólcie, że zrobi to komisja w czasie, który uzna za właściwy, a nie jest on odległy, proszę się nie martwić. Na pewno będzie specjalne spotkanie z mediami, na którym te materiały zostaną przedstawione. Znam te prace i dlatego mówię o odpowiedzialności rosyjskiej.

Analizy i dowody, o których mówimy, to uzupełnienie, rozszerzenie i pogłębienie materiału dowodowego, który już w ciągu tych ubiegłych sześciu lat był zbierany zarówno przez naukowców z konferencji smoleńskich, jak i przez ekspertów zespołu parlamentarnego, przez badaczy, którzy zajmowali się tą kwestą za granicą. Trzeba też pamiętać o wielu danych ukrywanych przez poprzednią Komisję zajmującą się tragedią smoleńską. Duży wkład jest pana prof. Franka Taylora i jego grupy, która jak wiadomo, stanowi zespół ekspertów przy Komisji Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Więc jest to wynik analiz i prac szerokiego gremium oraz eksperymentów, jakie zostały dokonane. Przeprowadzone eksperymenty nie miały charakteru jaki próbowano przypisać komisji, gdy konfabulując próbowano jej prace ośmieszyć. Za takimi działaniami stoi strach i słabość ludzi odpowiedzialnych za kłamstwo smoleńskie.


Minister podkreślił, że wykonano wiele istotnych eksperymentów.

- Dotyczą tragedii smoleńskiej i odpowiedzialności za tragedię smoleńską, ale dotyczą także odpowiedzialności za sfałszowanie postępowania po tragedii smoleńskiej, za świadome zaniechanie dojścia do prawdy w sytuacji, w której materiał dowodowy, wskazujący na odpowiedzialność rosyjską, był tym, którzy podejmowali decyzje, znany.

To nie są tylko nowe dowody. To w większości jest podsumowanie materiału, który był znany, lecz który nie był eksponowany, bądź był ukrywany, bądź minimalizowany, ale oczywiście są też istotne elementy zupełnie nowe - tłumaczył szef MON.

 



Źródło: PAP,niezalezna.pl

#Katastrofa smoleńska #Szef MON #minister Antoni Macierewicz #MON

gb