Koszulka "RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA" TYLKO U NAS! Zamów już TERAZ!

KOD odcina się od Kijowskiego. Szef kodziarzy chciał ominąć komornika?

Regionalne władze KOD-u zaapelowały do szefa oraz skarbnika Komitetu – Mateusza Kijowskiego i Piotra Chabory, aby zaprzestali publicznych wystąpień jako przedstawiciele organiza

Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Tomasz Hamrat/Gazeta Polska
Regionalne władze KOD-u zaapelowały do szefa oraz skarbnika Komitetu – Mateusza Kijowskiego i Piotra Chabory, aby zaprzestali publicznych wystąpień jako przedstawiciele organizacji.

Rada poprosiła szefa i skarbnika KOD o kreowanie polityki wizerunkowej. Dodatkowo obaj członkowie mają powstrzymać się od zarządzania grupami na portalach społecznościowych i nie występować publicznie na imprezach KOD.

Apel ma związek z ujawnieniem przez „Rzeczpospolitą” faktur, z których wynika, że KOD dokonał na konto firmy Mateusza Kijowskiego i jego żony Magdaleny Kijowskiej sześciu przelewów, w sumie na kwotę ponad 90 tysięcy złotych.

Czytaj więcej: Jest coraz ciekawiej - jak Kijowski tłumaczy wystawianie faktur? Nie chciał szukać... słupów

Jak się okazuje Zarząd KOD kilkukrotnie proponował, by wszystkim jego członkom, w tym Mateuszowi Kijowskiemu, wypłacać wynagrodzenie.

W lipcu po raz pierwszy. Mówiliśmy o kwocie ok. 2,5 tysiąca złotych na rękę. Stanęło na niczym. Mateusz nie był zainteresowany rozmową na ten temat

– powiedział w wywiadzie dla Onetu Radomir Szumełda, wiceszef KOD i szef struktur pomorskich.

Jak sugeruje Szumełda, wystawianie faktur przez Kijowskiego było sposobem na ominięcie komornika.

A dlaczego wystawiał faktury, a nie podpisywał zwyczajnej umowy? Daje do zrozumienia, że mógł to być sposób na ominięcie komornika, którego lider KOD ma na głowie

- powiedział wiceszef KOD.

Szumełda przyznaje, że wydatki Komitetu Społecznego KOD przez półtora miesiąca były bez żadnej kontroli.

Sprawami księgowymi zajmowali się wolontariusze, a segregator wylądował u jednego z nich. Nie brzmi to dobrze, ale przez półtora miesiąca nie udało się nawiązać żadnego kontaktu z tą osobą, ani uzyskać dokumentów

- dodał pomorski szef kodziarzy.

Szumełda nie ukrywał, że Mateusz Kijowski postąpił nieuczciwie.

Ja powiem wprost: jestem przekonany, że Mateusz w rzeczywistości nie wykonywał tych usług, o których mowa jest w fakturach. Mówię to z pełną odpowiedzialnością. Wszystkie prace informatyczne wykonywali wolontariusze

– powiedział Szumełda.

 



Źródło: PAP,onet.pl,Rzeczposolita

#Szumełda #Kijowski #KOD

Marek Nowicki