Nie milkną echa awantury o organizowaną przez Komitet Obrony Demokracji demonstrację zaplanowaną na 13 grudnia – rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Ostra kłótnia wywiązała się pomiędzy kierownictwem KOD, a Nowoczesną - popierającą dotąd pomysły Komitetu. Chodzi o odezwę, w której KOD zapowiada wypowiedzenie posłuszeństwa władzy. Jednym z sygnatariuszy pisma jest płk Adam Mazguła, przedstawiony tam jako były dowódca wojskowy i harcmistrz, który przed Sejmem mówił o „kulturalnym wydarzeniu”, jakim według niego był stan wojenny.
Choć do planowanej na 13 grudnia demonstracji jest jeszcze tydzień, spór na linii KOD-Nowoczesna nabiera rozpędu. Wiceprzewodniczący Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz napisał list do Adama Mazguły, w którym wzywa go do wycofania swojego podpisu z grona osób popierających zapowiadany protest.
„W opinii Nowoczesnej źle się stało, że pod apelem wzywającym do uczestnictwa w tym ważnym i symbolicznym proteście podpisały się osoby, których wypowiedzi w opinii publicznej wywołują tak duże kontrowersje, jak to ma miejsce w przypadku Pana osoby. Nie podzielamy poglądów, które Pan publicznie wygłasza. Nie zgadzamy się z Pana oceną stanu wojennego. Wśród nas są osoby, które zapłaciły zdrowiem za internowanie i ścieżki zdrowia. Dlatego zwracamy się do Pana o wycofanie swojego podpisu z grona osób - inicjatorów apelu. - napisał w liście do Mazguły wiceprzewodniczący Nowoczesnej Jerzy Meysztowicz.
Wcześniej do całej sprawy odnosił się również lider Nowoczesnej Ryszard Petru, który nie krył swoich pretensji do lidera KOD-u o to, kto podpisał się pod ostatnią odezwą zachęcająca do udziału w proteście 13 grudnia. Petru został poproszony o komentarz do słów pułkownika Mazguły, który esbekom zgromadzonym pod sejmem mówił o „kulturalnym stanie wojennym”. Lider .N przyparty do muru stwierdził, że musi o pewne sprawy zapytać Kijowskiego.
„Jedyne, co mogę powiedzieć, to zaapelować do Mateusza Kijowskiego, żeby to nazwisko stamtąd zniknęło” – ocenił Petru
CZYTAJ WIĘCEJ: Petru kontra Kijowski. „Obrońcy demokracji” żrą się przed swoim protestem
Co takiego mówił przed Sejmem płk Adam Mazguła? Poniżej przypominamy fragment jego skandalicznej wypowiedzi:
- A sam stan wojenny… Czy oprócz tego, że byli ludzie internowani, to przecież byli internowani w sposób… No nie powiem, oczywiście były tam jakieś bijatyki, były jakieś ścieżki zdrowia, ale generalnie rzecz biorąc, najczęściej jednak dochowano jakiejś kultury w tym całym zdarzeniu – mówił Mazguła w czasie protestu byłych funkcjonariuszy Służby Bezpieczeństwa przed Sejmem.
CZYTAJ WIĘCEJ: Bezczelne przemówienie na proteście esbeków. Trudno wysłuchać go w spokoju – WIDEO
Źródło: Twitter,niezalezna.pl
#Adam Mazguła #Nowoczesna #Ryszard Petru #Komitet Obrony Demokracji #KOD #demonstracja #manifestacja #protest #13 grudnia
Chcesz skomentować tekst? Udostępnij treść i skomentuj w mediach społecznościowych.
rz