W Prokuraturze Krajowej trwa konferencja prasowa, na której podano nowe informacje dotyczące śledztwa smoleńskiego i zaplanowanych ekshumacji szczątków ofiar. - Skompletowaliśmy zespół międzynarodowych biegłych - zapewnił prokurator Marek Kuczyński. Z kolei prokurator Marek Pasionek zaapelował do niektórych dziennikarzy, aby informowali rzetelnie, a nie pisali bzdur. Jako przykład podał publikację pewnego tygodnika. - Jedno zdanie, trzy przekłamania - stwierdził.
Zastępca prokuratora krajowego Marek Pasionek bardzo wiele uwagi poświęcił sposobowi informowania o śledztwie przez część mediów.
- Apeluję o stonowanie emocji - podkreślił prokurator, który przypomniał, że śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zostało przedłużone do końca przyszłego roku. Nie jest to jednak termin finalny. Postępowanie może trwać dłużej, jeśli będzie taka potrzeba. - Decyzje merytoryczna nie wszystkich zadowoli - przewiduje M. Pasionek.
Kilka razy powtarzał prośbę o rzetelne informowanie.
- Apeluję o przyjście z pomocą w informowaniu opinii publicznej, która jest zainteresowana śledztwem, w sposób rzetelny - mówił prokurator Pasionek. Jako przykład ordynarnej dezinformacji podał publikację jednego z tygodników, który napisał, że umundurowani żołnierze Żandarmerii Wojskowej krążą po domach i wymuszają podpisywanie jakiś decyzji. - Proszę o niepisanie takich bzdur. Jedno zdanie, trzy przekłamania.
- Nie jest prawdą, że ciała po wyjęciu z grobów będą do dyspozycji prokuratorów przez cztery miesiące. Zostaną zwrócone rodzinie niezwłocznie, a biegli będą mieli cztery miesiące na sporządzenie opinii - tłumaczył. Zdementował również kłamstwa jakoby ekshumacje są robione, bo prokuratura będzie poszukiwała śladów trotylu.
- Do ekshumacji zaangażowani są światowej klasy specjaliści medycy sądowej - zapewnił zastępca prokuratora krajowego.
Natomiast prokurator Marek Kuczyński podkreślił:
- Przeprowadzenie sekcji zwłok jest obowiązkiem prokuratora.
Przypomniał również, że w dokumentacji rosyjskiej były liczne błędy, brakowało dokumentacji fotograficznej, zapisy z protokołów rosyjskich zawierały opisy obrażeń, których nie było.
- Podkreślić należy, iż w żadnej z tych czynności (sekcji zwłok - dop. red.), z wyjątkiem sekcji zwłok Pana Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, nie uczestniczył polski prokurator - podkreślił M. Kuczyński, który przyznał, że nie sposób stwierdzić, czy dokumenty otrzymane od Rosjan są wiarygodne.
Podał również, że skompletowano zespół międzynarodowych biegłych, którzy przeprowadzą badania i ekspertyzy.
- Istotnym elementem będą badania genetyczne - tłumaczył prokurator Kuczyński.
- Prokuratura do dziś nie dysponuje kompletnym materiałem dowodowym - dodał prokurator Marek Pasionek.
Z kolei prokurator Krzysztof Schwartz powiedział, że planowane jest przeprowadzenie inwentaryzacji elementów wraku samolotu. Przyznał również, że prowadzone jest - oprócz głównego śledztwa - sześć postępowań dotyczących różnych wątków związanych z katastrofą smoleńską.
Źródło: TVP Info,niezalezna.pl
#Katastrofa smoleńska
#prokuratura
#Marek Pasionek
gb