Tomasz Lis po kłamliwym ataku na córkę Andrzeja Dudy nadal chce pozostać damskim bokserem. Tym razem w chamski sposób próbował uderzyć w Magdalenę Ogórek. Nadział się jednak na błyskotliwą kontrę...
Niedawno Magdalena Ogórek
zadebiutowała w roli prowadzącego program "W tyle wizji" oraz "W tyle wizji extra", na antenie TVP Info. To powrót Ogórek do telewizji - była kandydatka na prezydenta prowadziła m.in. w 2014 r. program "Atlas świata" w TVN24 Biznes i Świat, pojawiała się też w produkcjach fimowych (m.in. grała pielęgniarkę w kilkudziesięciu odcinkach serialu "Na dobre i na złe").
Powrót Ogórek na ekrany TV nie spodobał się Tomaszowi Lisowi.
Naczelny "Newsweeka" zasugerował na Twitterze, że jest to rzekomo wynagrodzenie za pozytywne wypowiedzi Ogórek na temat Andrzeja Dudy i PiS. Lis napisał:
Pani Ogórek ma prowadzić program - tytuł w tym kontekście brzmi dwuznacznie - "W tyle wizji". Starała się, starała i w końcu coś skapnęło.
Na szczęście chamska zaczepka Lisa nie pozostała bez odpowiedzi. Magdalena Ogórek odpisała:
W kategorii "co komu skapnęło za starania" poddaję się. Wygrywa Pan bezkonkurencyjnie.
Nic dodać, nic ująć. Zresztą to zdjęcie Tomasza Lisa - który dostał antynagrodę "Hiena Roku" (za podanie fałszywej informacji o rzekomo dokonanym przez córkę Andrzeja Dudy wpisie na Twitterze) - mówi wszystko:
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Tomasza Lisa informujemy, że powinien mieć już kolejny powód do nienawiści wobec Magdaleny Ogórek.
Pojawiła się bowiem ona na wczorajszej premierze książki "Resortowe Dzieci. Politycy". Na zdjęciu
(fot. Tomasz Hamrat/Gazeta Polska) w rozmowie z posłanką PiS Joanną Lichocką:
Źródło: niezalezna.pl
#Magdalena Ogórek
#Tomasz Lis
wg