Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

„Wyborcza” manipuluje komunikatem TK. Trybunał: będziemy żądać sprostowania

TK wydał komunikat w sprawie kompromitujących wewnętrznych maili, ujawnionych przez TVP Info.

Piotr Galant/Gazeta Polska; Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
Piotr Galant/Gazeta Polska; Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska
TK wydał komunikat w sprawie kompromitujących wewnętrznych maili, ujawnionych przez TVP Info. Dla dziennikarzy „Gazety Wyborczej” oświadczenie było zbyt łagodne, więc postanowiono je „podkręcić”. Według "GW" w treści pisma TK jest zdanie: "Wśród ich [maili] adresatów był m.in. Kamil Zaradkiewicz, który często komentuje spór o Trybunał w TVP Info". Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że takie słowa w komunikacie w ogóle nie padają. Nasze podejrzenia potwierdziliśmy w Dziale Prasowym Trybunału Konstytucyjnego.

Z tekstu "Wyborczej" wynika, że Trybunał odpowiedzialność za ujawnienie maili zrzuca na Kamila Zaradkiewicza – byłego dyrektora Zespołu Orzecznictwa i Studiów Biura Trybunału Konstytucyjnego.

Owszem - Kamil Zaradkiewicz jest wymieniony w komunikacie jako jeden z adresatów ujawnionej korespondencji:

„TVP Info, ujawniając korespondencję Sędziów TK i Szefa Biura TK, pominęła listę adresatów upublicznionych e-maili. Obok osób wymienionych w materiale (Prezesa i Wiceprezesa TK, Sędziego TK Piotra Tulei oraz Szefa Biura TK Macieja Granieckiego), ich adresatem był również ówczesny dyrektor Zespołu Orzecznictwa i Studiów Biura TK Kamil Zaradkiewicz, który – tak, jak ci Sędziowie TK i Szef Biura – brał udział, w charakterze gościa, w pracach parlamentarnych nad projektem ustawy o TK”.


Ale "Gazeta Wyborcza" chciała najwyraźniej jeszcze bardziej wskazać na Zaradkiewicza jako sprawcę "przecieku", gdyż w artykule na temat komunikatu TK przypisała jego autorom zdanie:

"Wśród ich [maili] adresatów był m.in. Kamil Zaradkiewicz, który często komentuje spór o Trybunał w TVP Info". 

W komunikacie jednak takie zdanie - łączące Zaradkiewicza z TVP Info - nie pada! Skontaktowaliśmy się z działem prasowym Trybunału Konstytucyjnego. Okazało się, że pismo umieszczone na stronie TK nie było zmieniane. Wychodzi więc na to, że to dziennikarze z Czerskiej dopuścili się manipulacji.

To jest insynuacja gazety. Jeśli tak faktycznie jest, to napiszemy do nich maila, żeby to odpowiednio sprostowali

– powiedziała w rozmowie z niezalezna.pl Anna Wołoszczak z zespołu Prasy i Informacji TK.

To fragment tekstu "Wyborczej":



A to pismo TK w sprawie wycieku maili, w którym nie ma zdania podanego przez "GW":

 



Źródło: trybunal.gov.pl,niezalezna.pl

#tłumaczenie #wyciek mailów #TK #Andrzej Rzepliński

mg