Kilkadziesiąt osób pikietowało w Poznaniu przeciwko odbywającemu się w stolicy Wielkopolski Marszu Równości. Przedstawiciele środowisk patriotycznych stanęli przy trasie przemarszu zwolenników równości i tolerancji.
Policja oddzieliła obie grupy. Marsz przeszedł dalej, a jego przeciwnicy pozostali przed gmachem uczelni – podaje radiomerkury.pl
Akcje zorganizował Poznański Związek Patriotyczny Wierni Polsce.
- Nie może być bezkarne odbywanie się zgorszenia i deprawacji, dewiacji i demoralizacji w Poznaniu – powiedział radiu Merkury Bogdan Freytag z Poznańskiego Związku Patriotycznego.
-
Środowisko homoseksualne sieje zgorszenie i choć nie jest ogromnych zagrożeniem, dużo większym są jego protektorzy - powiedział.
W Marszu Równości wziął udział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak, reżyserka Agnieszka Holland oraz dyrektor Teatru Polskiego i krytyk kulinarny Maciej Nowak.
-
Każdy ma prawo do pokazania swej tożsamości. Tak jak zgodziłem się, by kibice Lecha wywiesili swoje flagi, tak osoby o innej orientacji seksualnej też mają prawo, by się z tym nie kryć – powiedział prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Marszowi w Poznaniu towarzyszyła jeszcze jedna kontrowersyjna decyzja władz miasta. Wydały zgodę na rozwieszenie flag LGBT, które miały towarzyszyć dzisiejszemu Marszowi Równości
Okazuje się jednak, że ani jedna flaga nie przetrwała nocy z piątku na sobotę. Jak poinformowali organizatorzy,
wszystkie flagi zniknęły i nie udało się ich odtworzyć przed marszem.
Źródło: radiomerkury.pl,niezalezna.pl
#LGBT
#Poznań
Marek Nowicki