Sikorski w wywiadzie dla Wirtualnej Polski powiedział, iż przestrzegał przed wyborami, „że nieprzyjęcie na listy ludzi, którzy później stworzyli Nowoczesną, będzie dużym błędem ówczesnego lidera PO”, czyli Ewy Kopacz.
– mówił Sikorski w rozmowie z wp.pl.Przewodnicząca z jednej strony mówiła, że mamy słabe listy, a z drugiej nie domknęła umowy o przyjęciu na listy tych sympatycznych pań z Nowoczesnej. I teraz żyjemy z konsekwencjami, czyli z rozbiciem obozu modernizacyjnego. Obie partie walczą na dwa fronty, rywalizując o ten sam proeuropejski elektorat
Ryszard Petru nie był zachwycony, kiedy o słowa byłego ministra rządu PO-PSL dopytywała nasza reporterka.
– zapewniał w czasie konferencji.Żadnych ustaleń z panią premier Kopacz nie było. Jest to nieprawdą, z nikim nic nie było ustalone, proszę mi wierzyć
Dużo ostrzej zareagowała poseł Nowoczesnej Joanna Scheuring-Wielgus.
– podkreśliła w rozmowie z naszą reporterką.Absolutnie! Kolejna bzdura, którą słyszę. Takiej bzdury to w ogóle jeszcze nie słyszałam. Ja pochodzę z ruchów miejskich i nigdy nie należałam do żadnej partii, ani żadna z moich koleżanek. Nigdy. Nie było żadnych porozumień. To jest jakiś wymysł rzucony na wiatr, z którym się absolutnie nie zgadzam
Nie zostawiła też suchej nitki na Platformie Obywatelskiej.
– stwierdziła Scheuring-Wielgus.
Platforma jest partią, która nie zrozumiała, dlaczego przegrała wybory – zarówno parlamentarne, jak i prezydenckie. Platforma nie zrozumiała tego, że odwróciła się od wyborców, i cały czas tego nie rozumie. Platforma Obywatelska po ośmiu latach szuka swojej tożsamości. To jest dla mnie niezrozumiałe, że przez osiem lat ta tożsamość PO została zachwiana. To co powiedzieć wyborcom, którzy głosowali przez ostatnie osiem lat na Platformę? Że co, teraz jesteśmy konserwatywni? To jest fałsz
Zobacz wideo: