Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

Była nagonka „Wyborczej” i ostre słowa Tomasza Lisa. Ks. Jacek Międlar pozywa

„Ksiądz nienawiści”, „dołączył do faszystów” tak dziennikarze "Gazety Wyborczej" określili księdza

screen facebook.com
screen facebook.com

„Ksiądz nienawiści”, „dołączył do faszystów” tak dziennikarze "Gazety Wyborczej" określili księdza Jacka Międlara za to, że zgodził się wystąpić na jednym z antyimigranckich manifestacji we Wrocławiu. Tomasz Lis nazwał duchownego „faszystą”, następnie „naziolem”. Ksiądz postanowił zareagować. – Nie pozwolę sobie, by Tomasz Lis, regularnie plujące na Kościół i Naród Polski, resortowe dziecko, śmiał mnie obrażać.(…) Pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej będzie działaniem dla dobra państwa! – powiedział w rozmowie z polskaniepodlegla.pl.

Mieszkańcy Wrocławia i internauci z całej Polski, oburzeni agresywną nagonką dziennikarzy „Wyborczej” solidaryzowali się z atakowanym księdzem.

Obecność księdza na manifestacji organizowanej przez narodowców wywołała aplauz zgromadzonych (wśród których byli także mieszkańcy Wrocławia o innych od organizatorów poglądach) i niechęć dziennikarzy "Gazety Wyborczej". Ci ostatni przez cały tydzień domagali się od kurii, nauczycieli i proboszcza parafii św. Anny w której pracuje ksiądz zdecydowanej reakcji na jego zaangażowanie w marsz.

Popularny wśród wrocławskich kibiców i środowisk narodowych ksiądz został w lutym odwołany z parafii św. Anny na Oporowie. Wrocławska Kuria  Metropolitarna opublikowała oświadczenie w tej sprawie:

„W związku z informacją dotyczącą odwołania ks. Jacka Międlara CM z wrocławskiej parafii pw. św. Anny na Oporowie, informuję, że decyzję o odwołaniu podjęły władze Zgromadzenia Księży Misjonarzy św. Wincentego a Paulo, którego w/w kapłan jest członkiem, nie informując Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej o powodach swojej decyzji”.


Tomaszowi Lisowi nie podobały się wpisy ks. Międlara na portalach społecznościowych. Nazwał go faszystą



Wywiązała się „dyskusja”. Szef Newsweeka ostro odpowiedział. Określił duchownego mianem „naziola”:



Duchowny postanowił pozwać Tomasza Lisa za nazwanie go „Nazistą”. W rozmowie z polskaniepodlegla.pl tłumaczy, że są granice których się nie przekracza.

Nie pozwolę sobie, by Tomasz Lis, regularnie plujące na Kościół i Naród Polski, resortowe dziecko, śmiał mnie obrażać. Spodziewając się wyroku skazującego dla Tomasza Lisa, liczę że zablokuję mu możliwości robienia kariery w polityce oraz niszczenia Ojczyzny od środka. Pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej będzie działaniem dla dobra państwa!

– powiedział.


Ks. Jacek Międlar dostał całkowity zakaz wypowiedzi w mediach - poinformował dsiż ks. Kryspin Banko CM, wizytator prowincji polskiej Zgromadzenia Księży Misjonarzy. Napisał w oświadczeniu, że ks. Międlar „ma całkowity zakaz wszelkiej aktywności w środkach masowego przekazu, w tym w środkach elektronicznych”.

„W osobistym piśmie przypomniałem mu, że każdego członka Zgromadzenia obowiązują przyrzeczenia wynikające ze ślubów świętych, w tym ze ślubu posłuszeństwa. Niezachowanie tego ślubu zmusi przełożonych do podjęcia kroków wynikających z przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i z Konstytucji Zgromadzenia”

– czytamy w piśmie.

 



Źródło: polskaniepodlegla.pl,niezalezna.pl

#pozew #Jacek Międlar #Tomasz Lis

mg