Portal niezalezna.pl w ostatnich dniach opisał kilka przypadków ataków rosyjskich hakerów na polskie strony i serwery.
Przed szczytem NATO w Warszawie, Rosjanie zaatakowali prawdopodobnie Netię - wielkiego operatora telekomunikacyjnego. Hakerzy włamali się do sieci operatora i wykradli dane jego klientów, m.in. personalia, numery rachunków bankowych i numery telefonów. Następnie udostępnili je w internecie. Do włamania i pobrania tych danych doszło 1 lipca. Natomiast informacja o ich publikacji zaczęła być rozsyłana na Twitterze 7 lipca, a więc na dzień przed rozpoczęciem szczytu NATO w Warszawie.
W tym czasie rosyjscy hakerzy włamali się na lubelską stronę Światowych Dni Młodzieży. Umieścili tam napis grożący masowymi zamachami podczas odbywającego się wówczas szczytu Sojuszu Północnoatlantyckiego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Zdemaskowano prowokację Kremla. Tak próbowali skłócić Polskę z Ukrainą
Z kolei dziś portal niebezpiecznik.pl poinformował, że grupa, która opublikowała w internecie dane wykradzione z serwerów Netii znów się zaktywizowała. Na jej koncie na Twitterze właśnie pojawiły się informacje o kradzieży danych, tym razem z serwerów polskiego MON-u.
- wyjaśnił portal.Opublikowany w internecie plik XSL sugeruje, że atakujący byli w stanie pozyskać dane na temat sieci intranetowej MON-u. Ujawniono wewnętrzne nazwy komputerów, ich systemy operacyjne, ścieżki LDAP, czasy ostatnich logowań i błędnych logowań, co sugeruje, że nieautoryzowany dostęp mógł nastąpić do kontrolerów domeny lub innego systemu, który przechowuje tego typu szczegółowe logi na temat każdej workstacji. Jeden z czytelników informuje, że dane tego typu można pozyskać z dowolnego komputera podpiętego do domeny, a to oznacza, że atakujący mogli równie dobrze przejąć tylko jedną stację roboczą i jedynie sprawiają wrażenie, że posiadają więcej danych
Włamywacze postawili też ultimatum - albo polski rząd zapłaci 50 000 dolarów (w bitcoinach), albo więcej danych zostanie opublikowanych w internecie.
Portal niezalezna.pl zwrócił się do MON-u o komentarz w tej sprawie. Jutro resort ma się odnieść do tematu w specjalnym komunikacie.