Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o stanowisko NATO odnośnie stałej obecności w Polsce. Cały czas była mowa o stałej obecności sił NATO w Polsce, to jest ten cel, który myśmy zakładali, i który będzie w tej chwili - biorąc pod uwagę deklaracje - spełniony. Nie zmienia się tutaj absolutnie ten wymiar rzeczywisty i strategiczny podjętych decyzji - mówiła dziś premier Beata Szydło na konferencji prasowej zwołanej z okazji wizyty duńskiego premiera w Warszawie.
Szefowa polskiego rządu dodała, że „być może na poziomie pewnych retorycznych, werbalnych sformułowań był jakiś problem”.
Tak jak informowaliśmy kilka dni temu, minister obrony Siergiej Szojgu przedstawił w grudniu ubiegłego roku obraz „rozbudowy” potencjału militarnego NATO u granic Rosji, na co - jak podkreślił - Moskwa powinna odpowiedzieć asymetrycznie i wzmacniać własne siły w Zachodnim i Południowym Okręgu Wojskowym (cały tekst na ten temat:
Moskwa zbiera siły na kierunku zachodnim. Szykuje się na wielką wojnę).
Wiadomo, że budowie stałych baz NATO w Polsce od dawna przeciwstawiają się politycy niemieccy.
Jeszcze raz powtórzę - chodzi o stałą obecność na terenie Polski sił NATO i to jest potwierdzone, że będzie realizowane
- powiedziała dziś Beata Szydło.
Ostateczne decyzje w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki NATO zapaść mają na lipcowym szczycie Sojuszu w Warszawie.
Czytaj też: Brygada pancerna to zbyt mało na Rosję. Dopiero siedem dywizji zapobiegnie nieszczęściu
Źródło: TVP Info,niezalezna.pl,Polsat
pb