K. – według prokuratury – złożył krótkie wyjaśnia, które mają być weryfikowane z ustaleniami śledczych. „Piotr C. odmówił składania wyjaśnień. Podejrzani nie przyznali się do zarzutu" - powiedział prok. Orepuk. Wobec K. prokuratura zastosowała dozór policyjny, zaś wobec C. dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe w kwocie 10 tys. zł.
Śledztwo w tej sprawie zostało wszczęte w lutym tego roku przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie. W marcu śledztwo przejęła świdnicka prokuratura.
Postawione wczoraj zarzuty dotyczą okresu od marca do listopada 2016 r.
- powiedział Orepuk.Obaj podejrzani, działając wspólnie i w porozumieniu, poświadczyli nieprawdę w 9 fakturach wystawionych przez firmę Mateusza K. MKM Studio sp. z o.o. na rzecz Komitetu Społecznego KOD - 6 faktur i Stowarzyszenia KOD - 3 faktury. Faktury obejmowały koszty usług informatycznych, które w rzeczywistości nie zostały wykonane
Reklama
Zdaniem prokuratury, obaj podejrzani przywłaszczyli w ten sposób 121 tys. zł.
Co na ten temat ma do powiedzenia Mateusz K.?
To jest naturalny efekt bronienia demokracji, kiedy władza jest niedemokratyczna, kiedy walczy z obywatelami, próbuje uniemożliwić im tę walkę o demokrację na różne sposoby, m.in. stawiając fałszywe zarzuty, próbując skompromitować ludzi nieprawdziwymi rzeczami
– powiedział K.
Zapomniał, że to były skarbnik KOD doniósł na niego do prokuratury?
WIDEO:
Mateuszowi K. i Piotrowi C. grozi do ośmiu lat więzienia.