Hanna Gronkiewicz-Waltz zapowiedziała, że nie stawi się przed komisją weryfikacyjną ds. reprywatyzacji, ponieważ uważa, że jest ona niekonstytucyjna.
Pytany na antenie radiowej Jedynki o tę deklarację prezydent Warszawy, Zbigniew Ziobro ocenił, że Gronkiewicz-Waltz „zaskoczyła chyba swoje najbliższe środowisko polityczne, czyli PO”, ponieważ partia, którą reprezentuje prezydent Warszawy „brała udział w powołaniu komisji, w tym sensie, że brała udział w wyborze swojego przedstawiciela do komisji”. Zbigniew Ziboro zwraca uwagę, że przedstawiciel ten uczestniczy w podejmowaniu decyzji procesowych, jakie komisja proceduje w tej chwili.- Myślę, że w sposób naturalny jeden z pełnomocników, który zajmuje się nieruchomościami – mówiła Gronkiewicz-Waltz pytana o to, kto będzie reprezentował Warszawę przed komisją.
Pod adresem Gronkiewicz-Waltz padły mocne słowa. Minister Ziobro podkreśla, że ostatnie wypowiedzi prezydent stolicy są dowodem na próbę anarchizacji państwa.- Myślę, że prezydent Hanna Gronkiewicz-Waltz zaskoczyła chyba swoje najbliższe środowisko polityczne, czyli Platformę, bo Platforma brała udział w powołaniu komisji [weryfikacyjnej], w wyborze swojego przedstawiciela do komisji. Tenże poseł Kropiwnicki reprezentuje Platformę, uczestniczy w podejmowaniu decyzji procesowych, jakie komisja proceduje w tej chwili, czyli krótko mówiąc, wszystkie partie, nie tylko Platforma, które są obecne w parlamencie, uczestniczą w pracach komisji i uważają ją za organ, który działa na podstawie prawa – mówił Zbigniew Ziobro w „Sygnałach dnia”.
- To pokazuje, że Gronkiewicz-Waltz sama się ustanowiła osobą, która stoi ponad wszelkim prawem i jest jedyną wyrocznią, która rozstrzyga, co jest zgodne z Konstytucją a co nie. To dowód próby anarchizacji państwa, ale to przede wszystkim też decyzja politycznie kompromitująca, która pokazuje ogromną determinację HGW – wbrew opinii publicznej – i rozumnym argumentom, bo ona szkodzi sobie najbardziej. Jeśli HGW nie ma w tej sprawie sobie nic do zarzucenia, tych ogromnych złodziejstw, które działy się, kiedy pełniła urząd prezydenta Warszawy, czyli przyjmowanie tysięcy czy setek nieruchomości, wyrzucanie tysięcy ludzi na bruk przez oszustów, powinna pierwsza się stawić i złożyć obszerne zeznania by udowodnić, że w tej sprawie postępowała właściwie. Jeżeli tego nie chce robić, nawet wbrew własnemu środowisku politycznemu i opowiada dyrdymały o rzekomej niekonstytucyjności, to znaczy, że naprawdę bardzo się boi i jest bardzo zdeterminowana. My jesteśmy zdeterminowani by każdego świadka, który ma wiedzę i może pomóc wyjaśnić sprawy, doprowadzić, by taki świadek stawił się przed komisją. Z całą pewnością tak się też stanie w tym wypadku. Tu nie chodzi o Gronkiewicz-Waltz, która jest z perspektywy pracy komisji osobą trzeciorzędną. Chodzi o krzywdę ludzką – oświadczył Zbigniew Ziobro.