Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Ks. Sowa i jego impreza z Grasiem i Janickim. Medialny mainstream milczy

TVP Info opublikowało dziś nowe nagrania z podsłuchów w restauracji „Sowa & Przyjaciele”. W spotkaniu uczestniczyli m.in.

Twitter
Twitter
TVP Info opublikowało dziś nowe nagrania z podsłuchów w restauracji „Sowa & Przyjaciele”. W spotkaniu uczestniczyli m.in. były rzecznik rządu Paweł Graś, były minister skarbu Włodzimierz Karpiński, były szef BOR gen. Marian Janicki, biznesmen z PRL-owskim rodowodem Jerzy Mazgaj i ks. Kazimierz Sowa. Ten ostatni nawoływał podczas rozmowy do zniszczenia "Gazety Polskiej". Ale mainstreamowe media milczą jak zaklęte...

Nieznane dotychczas nagrania pochodzą z rozmów, które odbyły się w lutym 2014 r. w restauracji Sowa&Przyjaciele w Warszawie, pomiędzy Pawłem Grasiem, ks. Kazimierzem Sową, ówczesnym szefem BOR, Marianem Janickim oraz biznesmenem Jerzym Mazgajem.

W pewnym fragmencie rozmów ks. Kazimierz Sowa radzi Jerzemu Mazgajowi, właścicielowi delikatesów Alma, radzi, co należy zrobić z „Gazetą Polską”: 

Ks. Sowa: Kopyta jadłeś w Baku?
 
Mazgaj: Byłem, ale w Baku to byłem, teraz napisała, że byłem w towarzystwie przyjaciół polsko-radzieckich, cały czas mi to pisze k**** ten, no, Gazeta Polska, dzisiaj też podali, że prawda jest to, co powiedział Jarosław Kaczyński, że biznesmeni mają korzenie w PRL-u, taki… Maske (?) (…) był TPPR, a ja rzeczywiście założyłem koło TPPR-u… (…) jak to powiedzieć, gadać z tymi ch*****?
 
Ks. Sowa: Zniszczyć, Jurek
 
Mazgaj: I byłem w Baku dwa razy

 
Ks. Sowa: Jurek, nie polemizować… zniszczyć, naprawdę, tu uważam, że nie ma się wiesz.. żadnych…

Rozmowa dotyczyła też m.in. obsadzania stanowisk w spółce energetycznej Tauron. Ks. Sowa na nagraniu pyta m.in. ówczesnego ministra skarbu Włodzimierza Karpińskiego: "O kogo chodziło co on mówił, że PSL-owcy nie wiedzieli, że mieli w zarządzie swojego człowieka, bo rozumiem, że on go odp… ale kogo Ty, kogo, kogo". Karpiński odpowiedział "nie wiem, nie znam się".

Sowa mówił natomiast dalej:

chodziło o kogoś, kogo Włodek zdymisjonował, a on nie wiedział, że… PSL-owcem on się okazał jak go wyj… Nagle przylatuje i wszyscy: "nasz człowiek". Zaraz, jak to wasz człowiek, on tu chodził pod tytułem "jestem nikim", czyli nikt go nie rozpoznawał.
 

Taśmy pokazujące prawdziwą twarz ulubionego "kapłana" liberalnych mediów, przede wszystkim TVN, są chyba dla nich trudne do przełknięcia. Choć od sprawy minęło kilka godzin, w TVN temat ten w ogóle nie zaistniał. Na stronie gazeta.pl taśmy ks. Sowy zajmują zaś mało eksponowane miejsce. Postawa mainstreamowych mediów nie umknęła uwadze internautów.
 










 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl

#cenzura #ks. Sowa

wg