Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Pytania o wydanie kart referendalnych nie przeszły bez reakcji. Są pierwsze zawiadomienia!

Policja w Częstochowie, komisja wyborcza w Zielonej Górze oraz delegatura KBW w Opolu otrzymały zgłoszenia dotyczące wydawania kart referendalnych. W zgłoszeniach tych wskazywano, że członkowie obwodowych komisji wyborczych pytali wyborców, czy chcą kartę do referendum. O wielu takich przypadkach - na terenie całej kraju - informowaliśmy już rano na portalu Niezalezna.pl.

Wybory parlamentarne
Wybory parlamentarne
Fot. Filip Blazejowski/Gazeta Polska

Okręgowa Komisja Wyborcza w Zielonej Górze przyjęła dotychczas kilka oficjalnych zgłoszeń dotyczących pytania wyborców przez członków niektórych komisji obwodowych o to, czy chcą kartę do referendum – poinformował dyr. Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Zielonej Górze Stanisław Blonkowski.

„Zgodnie z wytycznymi PKW takie zachowanie jest niewłaściwe i osoby zasiadające w komisjach były o tym informowane podczas szkoleń. Jak tylko dotarły do nas pierwsze sygnały na ten temat, od razu przypomnieliśmy o tym członkom wszystkich komisji obwodowych w naszym okręgu”

– przekazał Blonkowski.

Dyrektor opolskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz poinformował, że na terenie okręgu wyborczego nr 21, obejmującego całe województwo opolskie w wyborach do Sejmu, w niedzielę zgłoszono kilka przypadków nieprawidłowości podczas procedury głosowania w referendum.

"Zgłoszono nam sytuacje, w których członkowie komisji pytali się wyborców, czy oprócz kart do głosowania na kandydatów do Sejmu i Senatu chcą także otrzymać karty do głosowania w referendum. W każdym przypadku pouczyliśmy członków komisji o obowiązujących zasadach, zgodnie z którymi wyborca ma prawo odmówić przyjęcia którejś z kart do głosowania, ale komisja nie może pytać, które karty wydać"

– powiedział Rafał Tkacz. Zaznaczył, że do południa poza tymi zdarzeniami nie odnotowano żadnych zakłóceń i nieprawidłowości w procesie głosowania.

Zgłoszenia dotyczące pytań w sprawie wydawania kart do referendum otrzymała też częstochowska policja.

"Mamy informację o naruszeniu tego typu przepisu natomiast pracujemy nad tym i sprawdzamy czy faktycznie doszło do zdarzenia" - przekazała aspirant sztabowy Barbara Poznańska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Częstochowie. "Mamy informacje z komisariatu V, IV i I, czyli z terenu Częstochowy" - dodała.

Takich sytuacji było mnóstwo

Przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej Sylwester Marciniak powiedział dziś, że niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy wyborca chce kartę do referendum, do Sejmu, czy do Senatu. „Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację” – dodał.

W mediach społecznościowych w niedzielę pojawiły się wpisy o tym, że wyborcy są pytani przez członków komisji czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum, o czym informowaliśmy już na portalu Niezalezna.pl:

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#komisje wyborcze #Polska #wybory 2023 #policja

az