Wygląda na to, że kwestia nieprawidłowości w pracy wielu komisji wyborczych w Polsce to problem na ogromną skalę. Członkowie pytają wyborców o to, czy wydać im kartę referendalną. W sieci, jak i bezpośrednio do nas, spływają co i rusz to nowe zgłoszenia tego typu nieprawidłowości...
Głosowanie w wyborach parlamentarnych i referendum rozpoczęło się dziś o 7 i potrwa do godz. 21. Do zakończenia głosowania trwa cisza wyborcza i referendalna.
Rano informowaliśmy na portalu Niezalezna.pl o tym, że w wielu miejscach w Polsce, członkowie komisji wyborczych na terenie całego kraju, pytają o to, czy mają wydać głosującym karty z pytaniami referendalnymi.
Więcej o tym w tekście poniżej:
Jak ustalił portal Niezalezna.pl do takich sytuacji dochodzi w całej Polsce. Mamy potwierdzenie m.in. od osób, które głosowały w obrębie Komisji Wyborczych 63 i 69 w Rzeszowie.
Kolejna sytuacja - w OKW 86 w Gdańsku po podpisaniu listy wydano tylko 2 karty do głosowania. O trzecią (referendalną) wyborca musiał się upomnieć. Zadzwonił do Okręgowej Komisji Wyborczej w Gdańsku, żeby Komisarz upomniał przewodniczącego OKW 86 o obowiązku wydawania 3 kart. Komisarz zapytał o motywację jego interwencji (dlaczego dzwoni).
"W komisji nr 8 w Bartoszycach był dziś podobny problem z pytaniem o chęć wzięcia udziału w referendum. Na szczęście sprawa zgłoszona i rozwiązana" - wynika z kolejnej relacji.
"Miałem zgłoszenie, że w komisji wyborczej nr 24 w Rzeszowie Komisja nie wydawała kart do głosowania ale pytała się czy ktoś chce kartę do głosowania w referendum. To był telefon od wyborcy. I podobnie w mieście Lubaczów w komisji nr 3. Zgłosiłem to telefonicznie do delegatur wyborczych. Członkowie komisji mają interweniować i wpisać te incydenty w protokoły".
O tego typu nieprawidłowościach pojawiają się również wpisy w mediach społecznościowych:
Docierają do mnie bardzo niepokojące informacje z południa Dolnego Śląska, że w niektórych komisjach wyborczych pada pytanie „czy głosujący na pewno chce wszystkie trzy karty do głosowania tzn. czy kartę referendalną również?”. Takie działania są skandaliczne. To ewidentny…
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) October 15, 2023
Szanowni państwo , jeżeli podczas pobierania karty do głosowania spotkają się państwo z pytaniem bądź tez sugestią ze strony członka OKW dotyczącej liczby kart do głosowania bądź tez z pytaniem dotyczącym wprost karty do referendum proszę interweniować i informować najlepiej…
— Joachim Brudziński 🇵🇱 (@jbrudzinski) October 15, 2023
Członkowie komisji wyborczych pytają wyborców czy chcą kartę do referendum. To złamanie ciszy wyborczej. Mają wydać kartę bez pytania
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) October 15, 2023
‼️ Pytanie przez członka OKW "Czy chce pani/pan również kartę referendalną?", sugerowanie, że można nie pobierać karty referendalnej to nieprawidłowość.
— Magdalena Cirkot (@MCirkot) October 15, 2023
Mówi o tym uchwała nr 211/2023 @PanstwKomWyb - pkt. 49,50.
Zachęcam do zapoznania się i reagowania! ⤵️ pic.twitter.com/VbEradgxNf
Wytyczne #PKW z dnia 2.10.2023 - Uchwała nr 234/2023.
— Darek Lasocki 🇵🇱💪 (@Dariusz_Lasocki) October 15, 2023
➡️ Obwodowa Komisja Wyborcza NIE PYTA wyborcy.
➡️ Obwodowa Komisja Wyborcza wydaje karty.#Wybory2023 pic.twitter.com/uze0ckJ3Ii
W mojej komisji wyborczej w Szczecinie identyczna sytuacja. Pani wydająca karty do głosowania pytała ile wydać kart. To jest niezgodne z prawem. Jest już bardzo wiele zgłoszeń w tej sprawie do @PanstwKomWyb w Szczecinie.
— Tomasz Duklanowski (@TDuklanowski) October 15, 2023
Uwaga! W mojej komisji było podobnie - zanim otrzymałam karty do głosowania miła pani spytała, czy chcę TEŻ do referendum. Prosiłam o wpisanie tego do protokołu komisji. https://t.co/sUJgW2OWgT
— Joanna Lichocka (@JoannaLichocka) October 15, 2023
W mojej komisji wyborczej pytają czy chce wszystkie trzy karty do głosowania. Po zwroceniu uwagi że to jest rodzaj agitacji upierali się ze to dlatego że muszą odznaczyć kto nie wziął żeby wiedzieć jaka jest frekwencja. W końcu się ze mną zgodzili. Myślę że @PanstwKomWyb powinna…
— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) October 15, 2023
"Mamy liczne zgłoszenia do Komitetu Wyborczego PiS, m.in. od mężów zaufania, dotyczące wydawania kart do referendum. Wielu osobom członkowie komisji wyborczych, zadają pytanie, czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum" - poinformował pełnomocnik komitetu Wyborczego PiS Krzysztof Sobolewski.
Już wczoraj w mediach społecznościowych pojawiły się wpisy, o tym że wyborcy są pytani przez członków komisji, czy chcą dostać kartę do głosowania w referendum.
Przedstawiciele PKW pytani byli w niedzielę na konferencji prasowej, o to, że członkowie niektórych komisji wyborczych pytają wprost wyborców czy taką kartę referendalną chcą pobrać, czy to jest w tym przypadku złamanie ciszy referendalnej.
"Niewłaściwe jest zadawanie pytania, czy chce pan kartę do referendum czy do Sejmu czy do Senatu. Jeżeli wyborca zjawił się w lokalu wyborczym to chce głosować. Dopiero jeżeli wyraźnie odmówi odbioru którejkolwiek z kart, to wówczas komisja w uwagach zaznaczy taką informację" - powiedział przewodniczący PKW Sylwester Marciniak.
Szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak podkreśliła, że członkowie komisji wyborczych byli szkoleni w tej kwestii.
"W wytycznych Państwowej Komisji Wyborczej szczegółowo opisana jest procedura. Po stwierdzeniu tożsamości wyborcy i odnalezieniu go na spisie komisja wydaje wszystkie karty do głosowania, czyli w dniu dzisiejszym trzy: do Sejmu, Senatu i referendum. W momencie, kiedy wyborca stwierdzi, że nie chce brać udziału w którymkolwiek z tych głosowań, to komisja mu takiej karty nie wydaje. Kartę zostawia, a w odpowiedniej rubryce - 'uwagi' - musi odnotować ten fakt, pisząc której karty wyborca nie odebrał"