Do Sądu Najwyższego skierowano do godziny 15.30 92 protesty odnoszące się do wyborów parlamentarnych oraz 110 protestów przeciwko ważności referendum - wynika z informacji przekazanej przez zespół prasowy SN.
Jak przekazała Karolina Truszczyńska z zespołu prasowego SN, wszystkie protesty dotychczas odnotowane w sądzie pochodzą od wyborców. Dodała, że żaden ze złożonych protestów nie został jeszcze rozpatrzony. Kolejne z protestów wpłyną jeszcze zapewne w środę - 25 października upływa bowiem termin na ich wnoszenie.
W środę przed tygodniem w Dzienniku Ustaw opublikowano obwieszczenia Państwowej Komisji Wyborczej o wynikach wyborów parlamentarnych oraz o wynikach głosowania i wyniku referendum ogólnokrajowego. Tym samym zaczął wówczas biec termin do wnoszenia protestów przeciwko ważności wyborów do Sejmu i Senatu i protestów przeciwko ważności referendum.
Jak wynika z przepisów, protesty wyborcze i referendalne wnosi się do SN na piśmie w terminie siedmiu dni od dnia ogłoszenia wyników wyborów i referendum przez Państwową Komisję Wyborczą w Dzienniku Ustaw.
Głównym ze sposobów wniesienia protestu jest bezpośrednie złożenie go w Sądzie Najwyższym przy pl. Krasińskich 2/4/6 od poniedziałku do piątku w godzinach 8–16. Na czas składania protestów Sąd Najwyższy wprowadził specjalne udogodnienia - protesty przyjmowane są przy wyznaczonym stanowisku, w budynku są odpowiednie oznaczenia dla osób chcących taki protest złożyć.
Po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych SN rozstrzyga o ważności wyborów i referendum. Uchwałę w sprawie ważności wyborów SN wydaje nie później, niż 90 dni po dniu wyborów, na posiedzeniu jawnym. Z kolei uchwała w sprawie ważności referendum wydawana jest przez SN nie później, niż w 60. dniu od ogłoszenia wyniku referendum.
Sporo wątpliwości po wyborach parlamentarnych 2023 narosło w związku z publikacją sondażowych wyników o godzinie 21:00, podczas gdy w niektórych obwodowych komisjach wyborczych głosowanie trwało do późnych godzin nocnych w związku z ustawiającymi się do lokalu wyborczego kolejkami. Było to masowe zjawisko, a w wielu obwodach o rozdziale mandatów decydowały grupy poniżej 100 głosów.
Zapraszamy do wysyłania protestów wyborczych do SN. Szczegółowe informacje dostępne są w poniższym artykule.