Minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek postanowił zabrać głos po naszej publikacji, która ujawniła szantaż wobec rektora Publicznej Uczelni Zawodowej w Grudziądzu Bogusław Kopka. Jego wpis w mediach społecznościowych jest równie absurdalny, jak przedstawione w środę stanowisko prowadzonego przez niego resortu. Pewnym po nim staje się jednak jedno - nie ma co liczyć na dymisję.
Portal Niezalezna.pl ujawnił w środę rozmowę, w której udział wzięli między innymi minister nauki i szkolnictwa wyższego Dariusz Wieczorek, dyrektor Departamentu Organizacji Uczelni Marcin Czaja oraz rektor Publicznej Uczelni Zawodowej w Grudziądzu Bogusław Kopka. W jej trakcie polityk Lewicy oraz dyrektor z jego resortu grożą Kopce, że jeśli nie poda się do dymisji to jego uczelnia zostanie zlikwidowana. Publikacja naszego portalu rozpętała gorącą dyskusję, a wiele osób otwarcie wezwało ministra do dymisji.
Wieczorem tego samego dnia resort Wieczorka opublikował oświadczenie, które miało być odpowiedzią na naszą publikację. Ministerstwo stwierdziło w nim, że opublikowane taśmy to manipulacja i postraszyło nasz portal zawiadomieniem do prokuratury. Nie zabrakło w nim też absurdalnych oskarżeń pod adresem Kopki. Resort skarży się m.in. na to, że uczelnia - która działa trzy miesiące, a rozpoczęła działalność w trakcie roku akademickiego - nie ma studentów. W rozmowie z nami były rektor PUZ dosadnie obalił stawiane wobec niego zarzuty. A rozbawienia tłumaczeniem ministerstwa nie kryli internauci.
I choć wczoraj Wieczorek zapadł się pod ziemię, to dziś postanowił osobiście zabrać głos w sprawie. Zrobił to za pośrednictwem mediów społecznościowych. Co ciekawe, w swoim wpisie nie zaprzeczył faktom przedstawionym przez nasz portal, ale pisze o "atakach" na jego osobę i "wprowadzaniu porządku". Co więcej, zapowiada, że to nie koniec jego działalności.
"Ataki na mnie nie dziwią – kiedy wprowadzamy porządek nie każdemu jest to na rękę, szczególnie tym, którzy trwonili pieniądze na polską naukę. Działamy dalej"
Do wpisu dołączył nie mający nic wspólnego ze sprawą artykuł o państwowej Sieci Badawczej Łukasiewicza. Internauci i tym razem odpowiedzieli. Niestety - dla ministra - również nawiązali do stanu polskiej nauki.
Jeżeli jest tak dobrze to jak wytłumaczyć wasz blamaż jeśli chodzi o AI? Zabrali wam to z resortu bo rozwaliliście całkowicie zespół AI. Zabieracie uczelniom pieniądze na inwestycje np akademiki. Może skupicie się na akademiku za 1 zł. To wasza niespełniona obietnica.
— Dariusz Stefaniuk (@DariuszStefani9) October 25, 2024
wydaję się, że gdyby była w MNiSW strategia skokowej naprawy PL nauki, wtedy ataki byłyby już tylko z jednej strony 😉
— Rafal Kucharski (@UrbMobRafal) October 25, 2024
np. Wizja wykorzystania kapitału NCN do zbudowania ~ICREA (pomysł N.Letki) i wskoczenia naszych uczelni do Top100 przed 2030.
Panie Ministrze - NCBIR działa jak działał, nie ma strategii REALNEJ współpracy nauki z 🇵🇱 przemysłem, czy strukturalnej współpracy w tym zakresie między resortami (choćby z MON) ... gdzie działacie ?
— Robert Pawlak (@RobertPawlak19) October 25, 2024
Nie wprowadza Pan porządku, tylko wprowadza Pan swoich ludzi na stanowiska, szantażuje rektorów i w dodatku opowiada, że ten szantaż to „prowokacja”.
— Adam Czarnecki (@czardam) October 25, 2024
Zniszczył Pan @IDEAS_NCBR i wprowadził mafijne metody. Do dymisji!! pic.twitter.com/EbSDatUQ98
Obsadzanie instytutów naukowych swoimi kolegami to nie robienie porządków tylko dojenie państwa z kasy.
— Kulas (@kulas863) October 25, 2024
Podaj się do dymisji szantażysto!
Kazik o nakładach na polską naukę, w zestawieniu z koncernem Mercedesa.. jak i zbieraniu szparagów w Niemczech 🫶🇩🇪 pic.twitter.com/HbOWCnGEJi
— Konsensus lat '90 (@KolegaZNeta) October 24, 2024