Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Oświadczenie resortu Wieczorka po publikacji Niezalezna.pl. Rozmawialiśmy z rektorem - rozgromił ten absurd

Rektor PUZ w Grudziądzu Bogusław Kopka nic nie robił, za to kupił dwa mieszkania i samochód - tak w skrócie można opisać oświadczenie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, które jest odpowiedzią na głośną środową publikację portalu Niezalezna.pl. Chodzi o ujawnienie przez nas nagrania, na którym szef wspomnianego resortu i dyrektor jednego z jego departamentów grożą rektorowi, że jeśli nie złoży rezygnacji, jego uczelnia przestanie istnieć. W rozmowie z portalem Niezalezna.pl Kopka odniósł się do oskarżeń pod jego adresem i rozgromił ich absurd.

Dariusz Wieczorek
Dariusz Wieczorek
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego wydało oświadczenie po ujawnieniu przez portal Niezalezna.pl rozmowy z dn. 19 lutego br., w której uczestniczyli m.in. minister Dariusz Wieczorek, dyrektor z jego resortu Marcin Czaja oraz rektor Publicznej Uczelni Zawodowej w Grudziądzu dr hab. Bogusław Kopka. Ujawniliśmy, że rektor był szantażowany. Usłyszał, że jeśli nie złoży rezygnacji, to jego uczelnia przestanie istnieć.

W oświadczeniu resortu nauki padają absurdalne zarzuty pod adresem Kopki. Zarzuca mu się niegospodarność, brak zaangażowania, brak umiejętności w organizacji uczelni. Co więcej ministerstwo skarży się m.in., że uczelnia, która została powołana 1 listopada (w trakcie trwania roku akademickiego) po trzech miesiącach... nie miała studentów. Rektor został odwołany przez ministra nauki 4 marca br.

"Nie jesteśmy jeszcze w Rosji"

O oświadczenie resortu zapytaliśmy samego Bogusława Kopkę. Już na wstępie rozmowy zwrócił uwagę, że jeśli mowa o nieprawidłowościach, to warto spojrzeć w stronę samego ministerstwa. Podkreślił, że został odwołany wbrew procedurze - bez kontroli. 

"Jednostka publiczna nie była skontrolowana przez kontrolerów, a dopiero na podstawie tego, co skontrolują, można dokonać analizy [...] Jak można wypowiadać się na temat jakichś nieprawidłowości, jak nie było kontroli. A to, że ktoś powiedział coś jakiemuś inżynierowi, to mnie to nie interesuje. Nie jesteśmy jeszcze w Rosji, a w Unii Europejskiej i są normalnie przewidziane kontrole"

– powiedział.

Brak zaangażowania?

Jeśli chodzi o brak zaangażowania, to jako pierwszy przykład Kopka podał pierwszy wykład rektorski, jaki zorganizowała uczelnia 28 lutego - wystarczyły do tego trzy miesiące (!). Wymieniał inne jego zasługi - powtórzenie umowy z Zakładami Zbrojeniowymi w Grudziądzu, podpisanie umowy notarialnej z miastem na kamienicę, gdzie miała być siedziba czy uruchomienie funduszy europejskich na jej remont. Uczelnia zdobyła także tymczasową siedzibę (na ten moment obecną), w której mieścić się miało zaplecze dydaktyczne.  

"Można powiedzieć, że w lutym już mieliśmy bazę, taką, która dawała możliwość uruchomienia roku akademickiego"

– podkreślił.

Jak przyznał, wielkim problemem Grudziądza był brak bazy lokalowej - w związku z tym trudno było o akademik dla m.in. kadry naukowej. To właśnie dlatego uczelnia zakupiła dwa mieszkania oraz samochód, który miał służyć, jako służbowy, ponieważ pracownicy w celach zawodowych wykorzystywali prywatne pojazdy.

"Na koncie uczelni, kiedy zostałem odwołany było 4,5 mln zł"

– oznajmił.

Brak studentów?

Kopka skomentował też zarzut o "braku studentów". Nie krył rozbawienia. - Jak studenci mieli być, jak rok akademicki od pierwszego października miał się rozpocząć. To jest w ogóle kompromitujące - oznajmił.

"Uczelnia powstała w trakcie roku akademickiego i było powiedziane, że rok akademicki dla niej rozpocznie się 1 października [2024 roku]" 

– wyjaśnił.

Warto zaznaczyć, że oskarżenia pod adresem Kopki to nie jedyny atak, jaki przypuściło dziś ministerstwo. Resort Wieczorka oznajmił, że nasze publikacje, które zawierają fragmenty rozmów, są manipulacją, a nagrania wyrwane z kontekstu. Według ministerstwa są one "podstawą do żądania sprostowania" i złożenia zawiadomienia do prokuratury. Tak się składa, że dysponujemy całą taśmą i nie wykluczamy jej publikacji. 

 



Źródło: niezalezna.pl

#taśmy Wieczorka #PUZ

Mateusz Święcicki