Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

W MON za Tuska totalny chaos! Wiceminister twierdzi, że nie wiedział o sytuacji z żołnierzami, bo... ma urlop!

"Nie wiem, czy minister obrony narodowej dowiedział się o tym teraz czy w innym terminie. Ja dowiedziałem się teraz, bo jestem na urlopie" - tak do sprawy zatrzymania polskich żołnierzy, broniących granicy z Białorusią odniósł się Paweł Zalewski - pełniący funkcję wiceministra obrony narodowej.

Paweł Zalewski//Władysław Kosiniak-Kamysz
Paweł Zalewski//Władysław Kosiniak-Kamysz
Fot. Tomasz Hamrat//Fot. Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Na przełomie marca i kwietnia w Dubiczach Cerkiewnych grupka ok. 50 rosłych imigrantów zaczęło atak na polską granicę. Byli agresywni i nie robili sobie nic z oddanych przez żołnierzy strzałów ostrzegawczych. Gdy żołnierze znaleźli się w sytuacji zagrożenia dla zdrowia i życia, oddali kilkadziesiąt strzałów w ziemię.

Imigranci o kaukaskich rysach twarzy, uzbrojeni w niebezpieczne przedmioty, dopiero wtedy się wycofali. Strzały oddali młodzi wojskowi, ok. 30 lat. Zamiast pochwał, czekała na nich informacja do Żandarmerii Wojskowej, a następnie przyjazd jej przedstawicieli i zatrzymanie osób, które się broniły.

Postawione żołnierzom zarzuty dotyczą narażenia życia i zdrowia człowieka oraz przekroczenia uprawnień. Żołnierze zostali też zawieszeni w czynnościach służbowych.

Sprawę opisał wczoraj szeroko portal Onet, co z pewnością nie było na rękę Donaldowi Tuskowi. Na tyle, że milczał on przez kilkanaście godzin od jej opublikowania. A że pełni on funkcję premiera kraju, ciężko uwierzyć, że nie miał wiedzy na temat tego incydentu wtedy, kiedy do niego doszło.

W MON totalny chaos! 

Za to wczoraj późnym wieczorem, do publikacji Onetu odniósł się szef MON - Władysław Kosiniak-Kamysz. 

"Zatrzymanie żołnierzy oddających strzały alarmowe w kierunku atakujących migrantów jest nie do przyjęcia. Działania Żandarmerii Wojskowej wobec zatrzymanych zostaną bezwzględnie wyjaśnione. Żołnierze stojący na straży bezpieczeństwa państwa muszą być pewni, że procedury prawne ich chronią. Będę zawsze stał po stronie honoru polskich żołnierzy"

– napisał na Twitterze, stwarzając wrażenie, że słyszy o tym po raz pierwszy.

Tak jednak nie było, bo podczas dzisiejszej konferencji prasowej przyznał: "pod koniec marca doszło do zdarzenia, o którym zostałem wówczas poinformowany przez komendanta Żandarmerii Wojskowej".

Wirtualna Polska rozmawiała dziś także z wiceszefem resortu - Pawłem Zalewskim. To, co powiedział, po prostu śmieszy...

"Nie wiem, czy minister obrony narodowej dowiedział się o tym teraz czy w innym terminie. Ja dowiedziałem się teraz, bo jestem na urlopie"

– stwierdził niewzruszony.

Na uwagę dziennikarza, że przecież sam kandyduje do Europarlamentu z Podlasia, a tym samym, pełni funkcję wiceministra obrony narodowej, powtórzył, że fakt, funkcję tę pełni, ale "jest na urlopie, a o sprawie dowiedział się z artykułu w mediach". 


Oglądaj Telewizję Republika na żywo:

 

 

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com

#bezprawie Tuska #MON #Polska #granica polsko-białoruska #Białoruś #bezpieczeństwo #polityka

Anna Zyzek