Nawrocki w wywiadzie dla #GP: Silna Polska liderem Europy i kluczowym sojusznikiem USA Czytaj więcej w GP!

"Są pewne obawy". Poseł PiS o nowelizacji ustawy o SN i szansach na wypłatę KPO dla Polski

- My namawiamy prezydenta, by ustawę podpisał. Są pewne obawy, czy test niezależności sędziego nie będzie nadużywany, czy nie spowoduje to chaosu, gdyby sięgano po niego zbyt często. To może okazać się dopiero po wejściu w życie ustawy i gdy instrument będzie stosowany - powiedział w programie "W Punkt" na antenie Telewizji Republika Marek Ast, poseł PiS.

Marek Ast
Marek Ast
fot. Maciej Łuczniewski/Gazeta Polska

Sejm 13 stycznia uchwalił nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, której projekt złożył w Sejmie klub PiS. Według autorów nowelizacja ma być kluczowym "kamieniem milowym" dla odblokowania przez Komisję Europejską pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy. Ustawą zajmie się teraz Senat. 

Żadna z 14 poprawek opozycji do noweli nie uzyskała poparcia. Nowelizację poparli niemal wszyscy posłowie PiS, przeciwko był koalicjant PiS – Solidarna Polska, a także Konfederacja i Polska 2050. Posłowie KO, Lewicy i KP-PSL w zdecydowanej większości wstrzymali się od głosu.

Po głosowaniu szef klubu KO Borys Budka powiedział dziennikarzom, że w Senacie zostaną przyjęte poprawki do noweli, które spowodują, że "uzyskanie środków z KPO nie będzie budzić wątpliwości". 

O tym, czy poprawki złożone do ustawy przez Senat zostaną odrzucone przez posłów, mówił w programie "W punkt" w Telewizji Republika poseł Marek Ast z PiS. 

"W Sejmie udało się te poprawki odrzucić. Postąpiliśmy zgodnie, zarówno w komisji jak iw parlamencie z życzeniem pana premiera. On cały czas podkreślał, że trzeba wprowadzać jak najmniej zmian w tym projekcie, który jest wynikiem kompromisu z Komisją Europejską. Te poprawki opozycji kwestionowały status sędziów, którzy zostali wyłonieni w ostatnich latach i powołani przez pana prezydenta. One by kwestionowały prerogatywę prezydenta do powoływania sędziów. Myślę, że ta bezwzględna większość dla odrzucenia poprawek senackich w Zjednoczonej Prawicy będzie. Tu nie ma sporu. Spór był z Solidarną Polską generalnie co do uchwalania ustawy. Te poprawki również nie są akceptowane przez Solidarną Polskę"

- powiedział polityk partii rządzącej. 

Z kolei Andrzej Szejna z Lewicy został zapytany, jak jego partia zachowa się, gdy będą głosowane senackie poprawki.

"Chcę przypomnieć, że Lewica w pewnych zagadnieniach jest konsekwentna. Głosowaliśmy za ratyfikacją Funduszu odbudowy. Teraz większość klubu się wstrzymała. Nie chodzi o udowodnienie, że lewica i opozycja niczego nie blokowała. To jest winą wyłącznie Prawa i Sprawiedliwości. Mieliśmy pewną gorycz, że PiS odrzuciło wszystkie poprawki opozycji. Jeśli poprawki Senatu będą analogiczne do tych z Sejmu, to je poprzemy"

- oznajmił. 

Dodał, że jego zdaniem "Zbigniew Ziobro konsekwentnie rozbija koalicję, robi wszystko, by jedna z ustaw będąca kamieniem milowym nie została uchwalona".

"Zastanawiam się, czy prezydent Duda nie zdecyduje się na zawetowanie tej ustawy lub odesłanie jej do TK pod wpływem Zbigniewa Ziobro. Uważam, że Zbigniew Ziobro powinien zostać zdymisjonowany"

- powiedział Szejna. 

Prowadząca Katarzyna Gójska zapytała Marka Asta, czy w przypadku, gdy prezydent podpisze nowelizację ustawy o SN, ale skieruje ją to Trybunały Konstytucyjnego, Komisja Europejska uzna to za wypełnienie kamienia milowego.

"Jeżeli słuchać słów, które wypowiada Ursula von der Leyen, to raczej ona oczekuje, że to prawo zostanie wdrożone, czyli ewentualne zaskarżenie tych przepisów do TK powstrzyma proces wejścia w życie zapisów noweli ustawy o SN. To w efekcie spowoduje, że KE dalej będzie się przyglądała i czekała na wejście w życie ustawy"

- ocenił Marek Ast. 

Dopytywany, czy wobec tego "prezydent ma jedno wyjście", odparł, że głowa państwa "waży tu kilka dóbr".

"Środki z KPO, ale także zastrzeżenia konstytucyjne. My namawiamy prezydenta, by ustawę podpisał. Są pewne obawy, czy test niezależności sędziego nie będzie nadużywany, czy nie spowoduje to chaosu, gdyby sięgano po niego zbyt często. To może okazać się dopiero po wejściu w życie ustawy i gdy instrument będzie stosowany"

- doprecyzował. 

 



Źródło: Telewizja Republika, niezalezna.pl

#Unia Europejska #KPO #Bruksela

Mateusz Mol