Michał Dworczyk odniósł się na antenie TVN24 do sporu z Komisją Europejską. Pytany, dlaczego urzędnicy KE nie dali się dotąd przekonać w sprawie reformy sądownictwa w Polsce, szef KPRM wyraźnie wskazał, że do osiągnięcia kompromisu w tej sprawie potrzebna jest wola obu stron.
- Problem polega na tym, że do tego, żeby jakiś kompromis zawrzeć, przekonać kogokolwiek, musi być dobra wola po drugiej stronie. Ostatnie miesiące i liczne rozmowy, które przeprowadził premier Morawiecki, czy to z przewodniczącym KE, czy z komisarzem Timmermansem, są dowodem, że raczej Komisja nie jest zainteresowana prawdziwym dialogiem. Takie słowo jak kompromis najwyraźniej nie funkcjonuje w słowniku części urzędników – mówił Michał Dworczyk.
Jednocześnie szef Kancelarii Premiera podkreślił, że „coraz więcej europejskich polityków rozumie, jaka jest istota zmian zachodzących w Polsce”.
Pytany o to, co zrobi rzad, jeśli dojdzie do zakwestionowania ustawy o Sądzie Najwyższym przez Trybunał Sprawiedliwości UE i odrzucenia wprowadzonych zmian, szef KPRM podkreślił, że jest „ponad 1300 spraw na takim samym etapie jak sprawa Polski”.
- Nie sądzę, żeby Trybunał Sprawiedliwości UE wydał w tej sprawie orzeczenie. My przestrzegamy prawa europejskiego, Puszcza Białowieska jest tutaj dobrym przykładem - powiedział Dworczyk.