Andrzej Duda o Karolu Nawrockim: "Znakomicie zrealizował swoje zadanie"
Były prezydent RP Andrzej Duda był gościem programu "Polityczna kawa" Tomasza Sakiewicza na antenie TV Republika. Polityk podczas rozmowy podsumował działalność swojego następcy - Karola Nawrockiego.
Obecnie mamy w Polsce sytuację bardzo specyficzną. Można mówić w polityce międzynarodowej o aspektach korzystnych i szczęśliwych dla Polski oraz tych fatalnych czy wręcz tragicznych dla naszego kraju. Na pewno aspektem szczęśliwym dla Polski jest to, że wybory prezydenckie wygrał Karol Nawrocki. To jest z całą pewnością wielki powód do radości dla wszystkich, którzy patrzą z troską na polskie sprawy i chcieliby, żeby one były realizowane jak najlepiej, zwłaszcza w polityce międzynarodowej i kwestiach bezpieczeństwa
– powiedział.
Duda przypomniał, że "prezydent Karol Nawrocki jeszcze w kampanii wyborczej został poparty przez prezydenta Donalda Trumpa".
Jego przyjęcie w Białym Domu to była rzecz spektakularna. Następnie miało miejsce zwycięstwo w wyborach oraz kolejna, symboliczna wizyta w Białym Domu, która była de facto jego pierwszą wizytą zagraniczną. To wszystko spozycjonowało Polskę bardzo korzystnie w przestrzeni międzynarodowej – pokazało, że wśród aliantów amerykańskich jesteśmy na absolutnie stuprocentowo mocnej pozycji
– oznajmił.
W jego opinii "to był bardzo ważny i dla polskiej polityki zagranicznej i naszego bezpieczeństwa moment". Zdaniem Andrzeja Dudy jego następca "znakomicie zrealizował swoje zadanie – ułożył stosunki z prezydentem Donaldem Trumpem bardzo dobrze, przedłużając tym samym bardzo dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi". Były prezydent ocenił także postępowanie szefa koalicji 13 grudnia .
Niestety, jeżeli chodzi o drugą stronę, wyraźnie obserwowaliśmy w tym roku kompletne odsunięcie Donalda Tuska na arenie międzynarodowej. Wielokrotnie próbował wbijać się w kwestie bezpieczeństwa w przestrzeni europejskiej, wpychając się w różne formaty, co powinno być domeną prezydenta, ale wykorzystywał tutaj swoje europejskie relacje. Na samym końcu został i tak z tego odsunięty i finalnie nie ma go przy stole
– powiedział Duda.