"PKW stwierdza, że w trakcie głosowania, szczególnie w dniu ponownego głosowania, miały miejsce incydenty mogące mieć wpływ na wynik głosowania. PKW pozostawia Sądowi Najwyższemu ocenę ich wpływu na wynik wyboru Prezydenta RP"
– głosi zaakceptowana poprawka zgłoszona przez Balickiego.
W tym kontekście wymieniono "stosowanie przez niektórych członków obwodowych komisji wyborczych nieautoryzowanego oprogramowania, które było wykorzystywane do nieformalnej weryfikacji zaświadczeń o prawnie do głosowania" oraz "występowanie powtarzalnych błędów w protokołach niektórych obwodowych komisji wyborczych polegających na nieprawidłowym przypisaniu liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów". Jak dodano "schemat nieprawidłowości wskazuje na konieczność pogłębionej analizy przyczyn ich występowania".
"Protesty wyborcze i rozstrzygnięcie w przedmiocie ważności wyboru Prezydenta RP powinny być dokonywane przez taki skład Sądu Najwyższego, którego status (...) nie budzi żadnych wątpliwości co do zgodności z konstytucją, jak i standardami międzynarodowymi"
– głosiła ponadto poprawka. Poparło ją pięciu członków PKW, przeciw było czterech.
Łącznie - wraz z przyjętymi poprawkami - sprawozdanie, jak poinformował przewodniczący PKW Sylwester Marciniak, liczy 37 stron.
Sąd Najwyższy - po rozpoznaniu wszystkich protestów wyborczych, na podstawie sprawozdania z wyborów przedstawionego przez PKW - rozstrzyga o ważności wyboru prezydenta RP. Musi to zrobić w ciągu 30 dni od podania wyników wyboru do publicznej wiadomości. Oznacza to, że ostatnim dniem, do którego musi zapaść to rozstrzygniecie będzie 2 lipca br.