Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" Tomasz Sakiewicz gościł w programie Michała Rachonia w Polskim Radiu 24. Rozmowa dotyczyła ostatnich wydarzeń w polityce, a w szczególności działań polityków Platformy Obywatelskiej. - Platforma raczej jest formacją schodzącą, chyba że jakimś cudem wygraliby wybory prezydenckie - uważa dziennikarz.
W przedpołudniowej rozmowie było o ostatnich wydarzeniach z Sejmu, czyli z "powiązaniem" przez opozycję kwestii rekompensaty dla mediów publicznych i leczenia onkologicznego Polaków, co uznane zostało przez wielu obserwatorów politycznych za wyborczą rozgrywkę...
.@TomaszSakiewicz w #PR24: Temat onkologii to miecz obosieczny, można zestawić co #PO zrobiła dla służby zdrowia. Pieniędzy było rzeczywiście dużo, dużo mniej na służbę zdrowia w czasach #PO dlatego, że potwornie kradziono, za zgodą rządu i sądów, szczególnie #SN
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) February 18, 2020
.@TomaszSakiewicz w #PR24: #PO pozwoliła rozkraść 250 mld zł z luka #VAT, to 125 razy więcej niż środki na TV. Jeżeli stosujemy tą samą logikę co opozycja, to #PO ma na sumieniu śmierć pół miliona ludzi, którzy umarli na raka
— Polskie Radio 24 (@PolskieRadio24) February 18, 2020
... ale też o działaniach Platformy Obywatelskiej na przestrzeni ostatnich kilku lat.
- Partia, która była tak potwornie nieczuła na potrzeby ludzkie jak Platforma Obywatelska, kiedy będzie budowała swoją narrację wokół tego, że to ona jest tą partią społeczną, ona tak kocha ludzi, to popada w śmieszność. Może na krótką metę, może na trzy doby to zadziała. To nie jest ten wizerunek, którym PO może dotrzeć do ludzi. Każdy pamięta jak było - zamykanie szpitali, powiększanie się najbiedniejszych grup społecznych, posiadanie większej ilości dzieci w czasach PO oznaczało wpychanie rodziny w ubóstwo. Dziś jest odwrotnie. Może to nie oznacza bogactwa, ale oznacza pewną stabilność finansową. To, że odcinano komunikację prowincji z różnymi miastami i w rezultacie mamy poważne problemy z pracownikami, bo nie nauczyliśmy się mobilnie przemieszczać pracowników z tych rejonów, które mają więcej siły roboczej
- wymieniał Tomasz Sakiewicz.
- To była ogromna zapaść cywilizacyjna i społeczna, w którą nas Platforma wprowadziła świadomie. Dbała o elektorat tylko wielkomiejski i w bardzo specyficzny sposób, o liderów elektoratu, żeby oni jakąś tę resztę doprowadzili do urn
- podkreślił.
Jaka przyszłość czeka Platformę Obywatelską po wyborach prezydenckich? Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" nie ma dla opozycji dobrych przewidywań.
- Platforma raczej jest formacją schodzącą, chyba że jakimś cudem wygraliby wybory prezydenckie. Bez tego Platforma raczej zakończy swoją misję na naszej scenie politycznej i trzeba będzie powołać jakiś nowy projekt
- zaznaczył, wskazując w tym miejscu m.in. na Szymona Hołownię, kreującego się na kandydata obywatelskiego.