"Pan Frasyniuk sam się nazwał, nazywając żołnierzy śmieciami. Sam się zdefiniował, kim jest" - tak o swojej reakcji na haniebne słowa Władysława Frasyniuka mówił na konferencji prasowej minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Wrocławski sąd warunkowo umorzył wczoraj sprawę Władysława Frasyniuka oskarżonego o znieważenie żołnierzy. Chodzi o jego słowa na antenie TVN24, które zdaniem prokuratury stanowiły znieważenie polskich żołnierzy. Orzeczenie jest nieprawomocne. Prokuratura zapowiedziała apelację.
Wypowiedź dotycząca funkcjonariuszy zabezpieczających polsko-białoruską granicę padła w sierpniu zeszłego roku na antenie TVN24. "Słowo żołnierz jest upokarzające dla tych wszystkich, którzy byli na misjach polskich poza granicami. Mam wrażenie, że to jest wataha psów, która otoczyła biednych, słabych ludzi" - mówił wówczas Frasyniuk. Dodał, że w taki sposób nie postępują żołnierze. "Śmiecie. To nie są ludzkie zachowania. Trzeba mówić wprost. To antypolskie zachowanie. Ci żołnierze nie służą państwu polskiemu. Przeciwnie - plują na te wszystkie wartości, o które walczyli pewnie ich rodzice albo dziadkowie" – powiedział wówczas Frasyniuk.
Sądowe rozstrzygnięcie zaskoczyło wiele osób, którzy spodziewali się ukarania Frasyniuka, lżącego polskie służby.
Polski Żołnierzu, pamiętaj, żaden śmieć nie jest w stanie Cię obrazić. Bronisz nas, naszych dzieci, domów, Ojczyzny. Na polskie sądy może nie masz co liczyć, ale na Polaków zawsze. Jesteśmy z Ciebie dumni. Chwała Ci, polski Żołnierzu!https://t.co/Lnf7ZZl9s6
— Zbigniew Ziobro | SP (@ZiobroPL) August 4, 2022
Podczas konferencji prasowej w ministerstwie sprawiedliwości dziennikarka Faktów TVN zapytała, czy Ziobro przeprosi Frasyniuka za swoje słowa. - Odpowiadając na ten salon oburzonych, spytam, gdzie byliście salonowi obłudnicy i hipokryci, gdzie pan Frasyniuk lżył polskich żołnierzy? Gdzie byliście? Gdzie były Wasze słowa oburzenia? - pytał minister.
- Zawsze rzeczą haniebną jest obelżywe traktowanie polskich żołnierzy, ale szczególnie w dzisiejszych czasach, gdzie grozi nam bezpośrednie niebezpieczeństwo. Polskie państwo musi dawać zdecydowany odpór tego rodzaju obelżywym słowom, krzywdzącym i kaleczącym polskich żołnierzy. Oni nie zarabiają tyle pieniędzy co biznesmen Frasyniuk, nie stać ich na to żeby wynajmować prawników, ale powinni mieć obronę polskiego państwa, polskiego sądu. Tak się nie stało. W związku z tym postanowiłem odpowiedzieć panu Frasyniukowi zgodnie z porzekadłem "kto się przezywa, ten się tak sam nazywa"
- powiedział Zbigniew Ziobro, dodając:
Pan Frasyniuk sam się nazwał, nazywając żołnierzy śmieciami. Sam się zdefiniował, kim jest.